Seria wypowiedzi internautów na portalu Korespondent na temat doniesienia Marcina Hugo Kosińskiego "Nowe dowody"*) informującego o planach wprowadzenia przez władze do obiegu nowych, elektronicznych dowodów osobistych dała mi okazję do wypowiedzenia się w tej sprawie. Z uwagi na to, że ma to znaczny związek problematyką suwerenności Narodu polskiego jako jedynego prawowitego gospodarza na polskiej ziemi, wydaje się wskazane zasygnalizowanie tego niezwykle ważkiego problemu również na "łamach" naszego blogu.
Jerzy Rachowski
Claude mOnet (internetowe pseudo jednego z dyskutantów) napisał:
(...) dopiero co były dowody wymieniane i już nowe bardziej zniewalające wzory! Dasz palca, to Ci rękę utną...
Z Polską widzę łączy mnie coraz mniej - więcej żadnego dowodu nie wymieniam. W Irlandii (i Wlk.Bryt. chyba do niedawna) nie ma obowiązkowych dowodów osobistych, a poziom bezpieczeństwa dużo wyższy niż w Polsce...
Jako że jest po świętach, to życzę sobie i czytelnikom Korespondenta, aby w Polsce dowody i inne świstki urzędowe nie były obowiązkowe.
Mój [J.R.] komentarz w sprawie brzmiał następująco:
Claude mOnet ma sporo racji, obawiając się, że dając palec można stracić rękę. Szkoda tylko że, nie doprowadza swego rozumowania do końca i nie spytał sam siebie: no dobrze, a co będzie, jak już wezmą mi tę moją rękę, to co dalej? Czego znowu zażądają i czego ja im znowu nie będę w stanie odmówić?
Na tym właśnie, drogi Claude mOnet, polega totalne zniewolenie - na stopniowym wymuszaniu zgody powszechnej na kolejny stopień jego eskalacji, po czym nieuchronnie pojawić się musi stopień następny.
Teraz chcą, żebyś dał im swój elektroniczny podpis. I wydaje Ci się, że dalej będziesz panem swojej woli, jedynym prawowitym właścicielem swojej tożsamości? Tak było do tej pory, kiedy Twój dowód był przypisany do Ciebie i kiedy wiedziałeś, od początku do końca, co jest tam zapisane. Z nowym cyfrowym dowodem w kieszeni, który teraz może "podpisywać za Ciebie", teraz to Ty będziesz przypisany do dowodu, jak nie przymierzając, wybacz za skojarzenie, krowa z cyfrowym certyfikatem zdrowia w uchu. Póki taki "dowód" Cię "ma" to jeszcze pół biedy, bo tylko może donosić komu trzeba, gdzie jesteś i co porabiasz . Bo jakby Cię nie "miał", bo już znalazł sobie innego nosiciela, to i Ciebie już jakby nie było. Albo mnie.
Tak, wiem, oczywiście, można zawsze powiedzieć, że można się bronić odpowiednimi przepisami przed nieuprawnionym wykorzystaniem dowodu osobistego. Ale po pierwsze, im szersze możliwości "korzystania" z takiego dowodu, tym szersze również możliwości jego nadużyć. Podkreślmy - nieznane nam jeszcze w tej chwili możliwości.
Po drugie - to zapewne nie Ty, ani nikt z nas, ale rządząca kasta będzie decydować o tym, i to w znacznie większym niż dotychczas zakresie, co zechce uchwalić, a czego nie. A jeszcze ktoś inny, będzie albo nie będzie to prawo odpowiednio, lepiej, gorzej lub wcale, wykonywał. Co to znaczy, chyba nie muszę tutaj tłumaczyć.
Tak, czy inaczej, jeżeli nie pojawi się zdecydowany opór przeciwko temu procederowi z coraz to nowymi, "lepszymi" dowodami osobistymi, to za chwilę będzie niezbędny podskórny RFID [Radio Frequency Identifier], tak że to wszystko "będzie musiało" skończyć zaczipowaniem całej tzw. ludzkości, bo taki sobie postawił cel zasadniczy Nick Rockefeller, z kompanami, dążącymi do jednego (swojego własnego) rządu globalnego, co ujawnił w znanym wywiadzie filmowym Aaron Russo...
CO? NIE ZNACIE? No to obejrzyjcie. Koniecznie.
"Rockefeller Reveals 9/11 FRAUD to Aaron Russo"
Najlepsze życzenia dla wszystkich z okazji Świąt Bożego Narodzenia i zbliżającego się Nowego Roku
http://suwerennosc.blogspot.com
PS. Ja? Ja dalej jadę na starym dowodzie, tym, co to TK**) miał zastrzeżenia. Zobaczymy, co z tego wyniknie...
Dopisek 3.01.2009: Tłumaczenie dialogów do wymienionego filmu zamieszone zostały w artykule "Nick Rockefeller: 9/11 NY to jedno wielkie oszustwo".
__________________________
*) Gazeta.pl Wiadomości: Za dwa lata będziemy musieli wymienić dowody, 24.12.2008
**) Trybunał Konstytucyjny
Nowe dowody osobiste bez adresu, stworzą chaos wyborczy i skutecznie zablokują wprowadzenie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych opartych głównie na adresach z danego obwodu wyborczego. Ciekawe dlaczego JOW milczy?
OdpowiedzUsuń