piątek, 19 listopada 2010

Czy Trybunał Konstytucyjny RP orzeknie o swoim przekształceniu się w organ jawnie antykonstytucyjny? (6)



Prok. Robert Hernand - przedstawiciel Prokuratora Generalnego

Wysoki Trybunale!

Podtrzymuję stanowisko Prokuratora Generalnego wyrażonego w piśmie z dnia 2 czerwca 2010 r.

Wysoki Trybunale!

Kwestionowanym unormowaniem wnioskodawcy zarzucają naruszenie konstytucyjnej zasady przystępowania Polski w organizacji o charakterze integracyjnym, zasad demokratycznego państwa prawnego, suwerenności narodu oraz prymatu Konstytucji (niezr.) prawa (niezr.). w pisemnym stanowisku Prokurator Generalny omawia te zasady z powołaniem (na) orzecznictwo Wysokiego Trybunału i poglądy doktryny. Nie będę teraz, to oczywiste, przytaczał tych poglądów. Przypomnę jedynie, podkreślony także przez Trybunał Konstytucyjny, wieloskładnikowości systemu prawa obowiązującego w Polsce oraz fakt, że to sam naród, a więc suweren, przesądził w referendum konstytucyjnym możliwość związania Rzeczpospolitej prawem stanowionym przez organizację międzynarodową. Które to prawo nie tylko będzie obowiązywać bezpośrednio na terytorium polskim, ale nawet będzie miało pierwszeństwo ustawowe w razie wstąpienia kolizji.

Zarazem jednak mimo szczególnych wymogów formalnych, którym musi odpowiadać ustawa ratyfikacyjna, o której mowa w art. 90 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej, przekazane organizacji międzynarodowej kompetencji określone w art. 90 ust. 1 ustawy zasadniczej (niezr.) pierwszeństwa praw (niezr.) organizacji nie mogą prowadzić do naruszenia polskiej Konstytucji, w tym uniemożliwiać funkcjonowanie Rzeczpospolitej jako państwa suwerennego (i demokratycznego).

W swoim piśmie/stanowisku Prokurator Generalny starał się wykazać, że zakwestionowane regulacje Traktatu z Lizbony takiego zagrożenia nie stwarza.

Wyrokiem z dnia 11 maja 2005 r. sygnatura akt K 18/04, dotyczącym Traktatu Akcesyjnego, Trybunał Konstytucyjny podkreślił wspólną dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej aksjologię systemów prawnych, czego konsekwencją jest to, że prawo wspólnotowe nie jest tworzone w sposób arbitralny przez instytucje europejskiej, stanowi ono bowiem efekt wspólnych działań państw członkowskich.

Wprowadzona Traktatem z Lizbony procedury stanowienia w organach Unii tej zasady, zdaniem Prokuratora Generalnego, nie (niezr.). Przede wszystkim podkreślić należy utrzymanie zasady powierzenia - przyznania kompetencji Unii - organy są związane postanowieniem traktatowymi, a z art. 5 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej wynika wprost, że te granice kompetencji wyznacza zasada przyznania, przy czym wykonanie tej zasady, poza zasadą pomocniczości i proporcjonalności.

Ust. 2 tegoż artykułu dodecyduje(?), dodecyduje(?) powyższą regulację w sposób następujący, że:
zgodnie z zasadą przyznaną Unia działa włącznie w granicach kompetencji, przyznanych przez państwa członkowskie (niezr.) do osiągnięcia określonych celów. Wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii należą do państw członkowskich. A w związku [z tym], zdaniem Prokuratora Generalnego, traktatowa zasada, która zarazem stanowi dyrektywę do (niezr.) interpretacji innych unormowań traktatowych, zwłaszcza regulacji szczegółowych i proceduralnych.

Wysoki Trybunale!

Oczywistym jest, że każde unormowanie, choćby najbardziej szczegółowe, może rodzić pewne obawy, że dojdzie do wypaczenia, czy też prób obejścia. W pisemnym stanowisko Prokurator Generalny starał się nam wykazać, że Polska jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, ma zagwarantowane traktatowo instrumenty przeciwdziałania takim nieprawidłowościom. W tym celu (szczególnie -one) procedury zmian traktatowych, to jest: zwykłej procedury, m.in. procedury kładki, procedury ratyfikacji, oraz procedury kładki (niezr.). W każdej z tych procedur wszystkie państwa członkowskie mają zapewnioną kontrolę rewizji traktatu.

Prokurator Generalny odnosi się do kwestionowanych regulacji, dotyczących podejmowania decyzji w różnych obszarach działania Unii. W każdym z tych wypadków wskazane zostały gwarancje dla państw członkowskich, polegające na tym, że nawet zmiana obowiązującego prawa może zostać przyjęta większością kwalifikowaną... eee.. polega przed wszystkim na zmianie przede wszystkim procedury... praktycznie na.. poprzez zmianę jednomyślności na kanwie działalności Rady Europejskiej, czy Rady Unii Europejskiej.

Odnosząc się (ogólnie) do zasady podejmowania decyzji w Radzie większością kwalifikowaną, a której stosowanie zostało już tutaj poruszone, Prokurator Generalny wskazuje na mechanizm gwarancji dla państw członkowskich, nazywany hamulcem bezpieczeństwa. Nie ma więc zagrożenia suwerenności Polski (niezr.) z Unią Europejską. Argumenty przemawiające za taką oceną analizowanych regulacji, (niezr.) zdaniem Prokuratora Generalnego, pozostają aktualne.

Podtrzymuję także wniosek o umorzenie postępowania w zakresie badania zgodności z Konstytucją deklaracji nr 17., odnoszącej się do zasady pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej w stosunku do prawa wewnętrznego państw łonczkowskich (sic!), a także zgodności ze wskazanymi przez grupę posłów konstytucyjnymi wzorcami kontroli art. 1 ustawy o ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Niezależnie od tego, co zostało w (odrębnym?) pisemnym stanowisku Prokuratora Generalnego wątpliwości, czy wspomniana deklaracja stanowi część Traktatu, należy przede wszystkim (niezr.) przyjmowaniu (niezr.) aktu normatywnego podkreślić nienormatywny charakter wymienionego dokumentu, wynikający z analizy z jego treści.

Odnośnie też art. 1 ustawy ratyfikacyjnej powiedzieć należy, że zarzucony przez wnioskodawców brak regulacji okołotraktatowej, która wzmacniałaby rolą izb polskiego parlamentu (niezr.) środowiska... stanowiska, przepraszam... które reprezentowane przez przedstawiciela Polski na forum organów Unii nie oznacza zakwestionowania pozytywnej treści normatywnej wymienionego przepisu, lecz braku w polskim porządku prawnym regulacji pożądanych przez wnioskodawców, którzy sami podkreślają, że owa regulacja nie musiałaby się znajdować w ustawie ratyfikacyjnej.

Wnioskodawcy kwestionują zatem zaniechanie ustawodawcze, które nie podlega kognicji Trybunału Konstytucyjnego, co sam Trybunał wielokrotnie podkreślał w swoim orzecznictwie.

Dodatkowo podkreślić należy podnoszone w doktrynie zastrzeżenia co do możliwości rozszerzenia materii wywoływanej ustawą ratyfikacyjną - na to Prokurator Generalny zwracał uwagę w stanowisku pisemnym.

W chwili obecnej, Wysoki Trybunale, zarzut grupy posłów do art. 1 ustawy ratyfikacyjnej, zdaniem Prokuratora Generalnego, jest bezprzedmiotowy. Bez uchwalenia przez Sejm 8 października br. ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczpospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, rozdział II. tego aktu normatywnego reguluje współpracę Rządu i parlamentu w procesie stanowienia prawa unijnego.

Kwestia zgodności wymienionej ustawy z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej to odrębne zagadnienie. Prokurator Generalny wnosi w tej sytuacji o nieuwzględnienie wniosku grupy posłów o odroczenie rozprawy. Rozstrzygnięcie zarzutów kierowanych pod adresem Traktatu z Lizbony, deklaracji 17 i ustawy ratyfikacyjnej jest możliwe bez odroczenia rozprawy.

Dziękując, Wysoki Trybunale za uwagę, wnoszę, aby w dalszej części rozprawy przed wysokim Trybunałem odpowiedzi na pytania Trybunału udzielał pan Andrzej Sankowski, dyrektor Biura Prokuratora Generalnego.

dodajdo.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz