piątek, 13 marca 2009

Traktat Lizboński - Ermächtigungsgesetz Adolfa Hitlera z 23.03.1933 dla narodów współczesnej Europy



Napisy do filmu internetowego (nieco dostosowane do potrzeb tekstu jednolitego)
Dr Rath: kartel chemiczno-farmaceutyczny-naftowy


Dr Rath: Kartel chemiczno-farmaceutyczny-naftowy




Mówi dr Rath:

Porozmawiajmy o historii tego kartelu i o tym, jak to możliwe, że zaczęła się ona już w 1925 roku, a my mówimy o tym dopiero teraz.

I.G.Farben - zjednoczenie firm Bayer, BASF i Hoechst, staje się spółką akcyjną. Wartość spółki już wtedy wynosiła 11 mld marek, liczba zatrudnionych ponad 800.000. Był to największy koncern farmaceutyczny świata. Jedyny konkurent, ale bardziej w interesach naftowych, znajduje się za Atlantykiem - grupa Rockefellerów: Standard Oil, Esso, Exxon - jak wiadomo.

W 1929 roku tym dwom grupom koncernowym zrobiło się na świecie tak bardzo ciasno, że doszło do ich porozumienia. Podzielono świat, podobnie, jak dzielą miasto między siebie grupy gangsterów w Bronx'ie i na Manhattanie - tak oni postąpili z kulą ziemską.

Państwo śmiejecie się - ale to było właśnie tak.

Standard Oil dostał światowe interesy naftowe, a chemiczne w Stanach Zjednoczonych. I.G.Farben dostał światowe interesy chemiczne i farmaceutyczne, a naftowe w Niemczech i w Europie Środkowej.

Ale w I.G.Farben w ogóle nie myślano przestrzegać tych ustaleń. Oni świadomie inwestowali w tę oto partię - NSDAP. Stali się największym sponsorem przejęcia władzy przez tę partię.

Dlaczego? Dokumenty Norymberskiego Trybunału Wojennego pokazują, że II wojna światowa została przygotowana nie w Berlinie, lecz tutaj, w centrali koncernu we Frankfurcie.

Pierwszym etapem podboju prowadzonego przez koncern chemiczno-farmaceutyczno-naftowy był rynek europejski. Drugim etapem miało być przejęcie kolonii należących do Wielkiej Brytanii. Trzecim etapem, wraz z przejęciem kontynentu amerykańskiego, było opanowanie całego świata.

Podstawą tego szatańskiego planu było oczywiście przejście od demokracji do dyktatury. I tak też się stało: 27 lutego 1933 roku podpalono parlament w Belinie - Reichstag. "Sprawcami" byli rzekomo polityczni przeciwnicy: związki zawodowe, socjaldemokraci; zdelegalizowano ich od razu następnego dnia. Zniesiono prawa obywatelskie, te fakty są dobrze znane. Czego nie znamy, to tego dokumentu pochodzącego z Trybunału Norymberskiego przeciwko koncernowi I.G.Farben.

Kiedy podpalono Reichstag? 27 lutego 1933 roku. Oto pismo z 27 lutego 1933, z I.G.Farben do banku NSDAP: "Jutro rano dokonujemy przelewu na Państwa konto w wysokości 400.000 marek".

To podpalenie Reichstagu było realizacją zlecenia [wystawionego I.G.Farben] w celu likwidacji demokracji i ustanowienia dyktatury, która umożliwa wojnę.

Przez 60 lat wmawiano ludziom, również w Austrii: Norymberga, Trybunał Wojenny - winni zostali powieszeni, Goehring odebrał sobie życie, pozostałym wymierzono sprawiedliwą karę.

Mało jednak kto wie, również młodzi ludzie, że odbyło się w sumie 13 procesów i że procesem nr 6 był trwający 1 rok proces przeciwko BASF, Bayer, Hoechst z powodu ich finansowego udziału w przechwyceniu władzy przez gangsterską grupę nazistów.

Szukaliśmy przez 10 lat ale nie mogliśmy znaleźć tych zasadniczych dokumentów. Aż wreszcie znaleźliśmy je i 40.000 stron tych dokumentów opublikowaliśmy w internecie. Dla zainteresowanych: http://www.profit-over-life.org

W trzy tygodnie po wykonaniu zlecenia podpalenia Reichstagu - 24 marca 1933 roku Adolf Hitler podpisuje, zgodne z interesem I.G.Farben. ustawę o pełnomocnictwach.

W październiku 1933 roku, mniej niż pół roku później, następuje publiczne spotkanie junty I.G.Farben z nazistami w Monachium. Świętowano udany zamach stanu. Junta I.G.Farben-naziści spotyka się . Tego pana po lewej stronie [fotoslajdu] Państwo znają - to jest dyrektor I.G.Farben Hermann Schmitz [ściskający rękę Adolfa Hitlera].

W Berlinie utworzono biuro polityczne, silnie powiązane z I.G.Farben. Chciano być blisko rządu. Przewodniczący zarządu I.G.Farben został szefem biura planowania i stworzył tzw. plan Goehringa na lata 1936-1940. O tych latach wiemy, że służyły planowaniu, czyli przygotowywaniu wojny.

Następnie I.G.Farben konsekwentnie przejmowało kluczowe zakłady przemysłowe w Europie. Już w roku 1938, po tak zwanym Anschluss'ie Austrii do nazistowskiej III Rzeszy, inwestycja I.G.Farben w przechwycenie władzy przez nazistów zaczyna się opłacać. I.G.Farben przejmuje zakłady Skoda w Wetzler, wbrew wszelkim oporom, w zasadzie bezpłatnie.

1 września 1939 r. rozpoczyna się zdobywanie przez ten koncern chemiczno-farmaceutyczno-naftowy europejskich rynków zbytu. Argumenty i metody zdobywania tych rynków od Lizbony aż do Sofii były przekonujące [na fotoslajdzie czołgi i samoloty bombowe w akcji].

Jeżeli Państwo uważacie, że to są fakty dla was nieznane, to zabieram Państwa w zupełnie inny świat.

Co tej bezczelnej grupie ekonomicznych interesów i pozbawionym skrupułów politykom dało pewność, że mogą bombardować cały świat?

Patent.

Oni odkryli, w jaki sposób z powietrza można zrobić azot. Albo inaczej - jak z azotu w powietrzu można zsyntetyzować amoniak. A amoniak stanowi podstawę materiału wybuchowego. Oni robili bomby z powietrza i mieli na to patent!

I tak się stało, że I.G.Farben dostarczyła 100 proc. materiału wybuchowego na potrzeby wojny napastniczej, która miała przejść do historii jako II wojna światowa.

Patent, kóry umożliwił II wojnę światową, należał do I.G.Farben.

Namiestnik koalicji I.G.Farben-naziści powiedział 7 marca 1939 r., czyli na pół roku przed rozpoczęciem II wojny światowej na temat Europy:
"Narody europejskie stanowią rodzinę na tym świecie". "Jest czymś mało rozsądnym wyobrażanie sobie, że możliwe jest utrzymywanie na dłuższą metę w tak ograniczonym domu, jak Europa... narodów o różnych porządkach i wartościach prawnych".

Wcale nie chodziło im o wyniszczenie Europy.

Latem 1940 roku, również na podstawie dokumentu przeciwko I.G.Farben z Norymberskiego Trybunału Wojskowego - 20 lipca 1940 roku dyrektor I.G.Farben Kniriem napisał do nazistowskiego rządu list - właśnie podbito Francję i wi  Paryżu świętowano zwycięstwo. Oni usiedli ii powiedzieli: ai teraz powiemy wam, jak to będzie dalej wi Europie.
Przeczytam Państwu:
"Traktat Pokojowy z Francją" (cokolwiek słowo "pokój" tutaj oznacza) "przyniesie daleko idące zmiany w politycznej i ekonomicznej strukturze dużej części Europy. Można przewidywać, że pod przywództwem niemieckim powstanie europejska przestrzeń, która oprócz Wielkich Niemiec obejmie szereg dalszych państw".

(Teraz będzie jeszcze lepiej).
"Dalsze rozwiązanie, które można określić jako idealne, polegałoby na tym, że dla całej tej europejskiej przestrzeni [polityczno-ekonomiczna] pod niemieckim kierownictwem stworzony zostałby jednolity system patentowy w taki sposób, żeby formalnie i materialnie prawo patentowe było uregulowane przez pojedynczą ustawę".
[Prawo patentowe], które byłoby zastrzeżone dla niemieckiego ustawodawcy.

Europa miała otrzymać jedno prawo patentowe. Europa miała dostać jedną walutę, miała dostać jeden trybunał, wszystko pod kierownictwem koalicji I.G.Farben-naziści.

Oto I.G.Auschwitz. Mówi się nam, jak strasznie było w Auschwitz. Obozy koncentracyjne - będziemy jeszcze o nich mówić. Ale czy o tym, wiedzieliście Państwo? O tym, że 7 km od obozów powstał największy zakład przemysłowy tamtych czasów? I.G.Auschwitz, stuprocentowa córka Bayera, Hoechsta, BASF i innych części składowych koncernu I.G.Farben? Tam planowano wojenną produkcję chemiczną potrzebną do podboju Europy Wschodniej. 24 km2 - 8km długości, 3 km szerokości.

Tutaj jest zdjęcie lotnicze: to jest I.G.Auschwitz, tutaj są obozy koncentracyjne, to jest Birkenau. Czy Państwo o tym wiedzieliście?

W uroczystościach z okazji 60-lecia wyzwolenia obozu koncentracyjnego brało udział 45głów państw. Jak Państwo myślicie, ilu z nich było w obozie koncentracyjnym, a ilu poszło tam?

Wszyscy byli tutaj, nikogo nie było tam.

Obóz koncentracyjny Auschwitz został z pomocą I.G.Farben przebudowany z obozu pracy przymusowej na obóz załady. Deutsche Bank udzielił I.G. Farben kredytu w wysokości 1 miliarda marek.

Jednym z tysięcy niewolników był młody polski więzień z numerem 6804 - August Kowalczyk.

Firma Bayer-I.G.Farben testowała w obozie koncentracyjnym swoje preparaty chemiczne. Preparat BE1034. Dlaczego takie dziwne oznaczenie? Dlaczego nie jest tam napisane: Rotenol, albo Salvasan?

Patenty! Chodzi o zachowanie tajemnicy. Testowane tam preparaty nie były wymyślane dla zdrowia, tylko dla zysku. Większość testów, jakie tam przeprowadzano z nową klasą preparatów, nazywano chemioterapią.

Mówiliśmy o patentach. Z jednej cząsteczki azotu robi się materiał wybuchowy, ten proces patentuje się. Z azotu można też robić inne rzeczy. Dwie molekuły azotu łączy się w grupę, zwaną grupą azową. Wtedy uzyskuje się związek chemiczny z ta grupą azową, który testuje się wstrzykując go więźniom, albo podając w postaci tabletek i obserwuje się, czy chemoterapeutyk działa, bo to jest takie trujące. Większość osób poddanych testom tej chemioterapii nie przeżyło.

Potem słyszymy: to byli lekarze SS.

A oto również dokumenty z Norymbergi: Bayer, Hoechst - dokument dostawy dla SS-Obersturmfuehrera dr Vettera - lekarza obozu koncentracyjnego Gussen: "Dostarczymy preparat 3582". Lekarz SS.

Tutaj pismo z działu kadr I.G.Farben do ich pracownika dr Vettera, Bayer: "Jesteśmy panu jeszcze winni 375 marek dodatku urlopowego za poprzedni rok".

Na rampie w Auschwitz liczba osób, które można było wykorzystywać do tak straszliwych eksperymentów, była nieograniczona. Lekarze wybierali. Firmie Bayer-I.G.Farben do testów służyły nawet dzieci.

Nie istniało coś takiego, jak ubezpieczenie od szkód spowodowanych przez preparaty Bayera.

Ofiary testów farmakologicznych zlikwidowano w komorach gazowych obozu. A I.G.Farben jeszcze na tym zarabiała, bo w tych komorach stosowany był Cyklon B, który pochodził od córki I.G.Farben - Deutsche Gesellschaft fuer Schaedlingsbekaempfungsmittel, którego członkiem zarządu był pan Carl Wurster.

W roku 1947 rozpoczęto postepowanie numer 6 przeciwko menadżerom I.G.Farben, z powodu zbrodni wojennych, jakie popełnili. Oskarżyciel generalny Teldorf Tayler streścił swoje oskarżenie następująco:
"Bez I.G.Farben II wojna światowa byłaby niemożliwa".

Ale nam wmawia się, że polityczni i wojskowi współsprawcy zostali skazani. Taką wersję sprzedano nam jako wersję Norymberskiego Trybunału Wojskowego. Nie powiedziano nam o tym, że akcje Bayera, Hoechsta i BASF z koncernu I.G.Farben przeszły w ręce konkurencji [I.G.Farben] z krajach zwycięskich, mianowicie do grupy Rockefellerówe ze Stanów Zjednoczonych oraz grupy Rothschildow w Wielkiej Brytanii i Francji. I o tym, co tamci panowie robili, też nam nic nie powiedziano. Bowiem oni mieli interes w tym, aby skazani w procesie w Norymberdze menadżerowie I.G.Farben mogli jak najszybciej wyjść na wolność i pracować dla nich. I dlatego nie dziwi, że Carl Wuster, którego przed chwilą już poznaliśmy, po wojnie przez 13 lat był przewodniczącym zarządu koncernu BASF.

Nie dziwi też, że Fritz Termeer, który w Norymberdze skazany został za ludobójstwo za wykorzystywanie robotników przymusowych i inne zbrodnie przeciwko prawom człowieka, skazany został prawomocnie na karę więzienia, a niecałe 10 lat później znowu zasiadał w fotelu przewodniczącego rady nadzorczej Bayera.

Heinrich Mueckter, podczas II wojny światowej zatrudniony jako lekarz i chemik, zastępca kierownika Instytutu Tyfusu i Badań nad Wirusami przy Oberkommando des Heeres w Krakowie. Kraków, jak Państwo chyba wiedzą, był dla Auschwitz siedzibą władz administracyjnych. Mimo, że Mueckter był poszukiwany po wojnie z powodu zbrodni wojennych, niemiecka firma farmaceutyczna Gruenenthal zaoferowała mu schronienie.

Contergan. Czy ta nazwa coś Państwu mówi? Heinrich Mueckter był tzw. wynalazcą Conterganu.

Zbrodnie przeciwko ludzkości po wojnie wciąż trwają.

Hans Globke, nr 101 na liście zbrodniarzy wojennych, współautor Norymberskich Ustaw Rasowych, wspólnik Stuckarta, członka konferencji w Wannsee, podczas której wydano wyrok śmierci na 10 milionów Żydów w Europie, uniknął wyroku w Norymberdze tylko dlatego, że zeznawał jako świadek koronny przeciwko dawnym wspólnikom. Był on tym, kóry w okupowanych krajach przeformułował ustawy tak, aby dostosować je do interesów I.G.Farben i nazistów. Po wojnie ten pan po lewej stronie - pierwszy kanclerz Niemiec Zachodnich Konrad Adenauer - skorzystał z usług tego doświadczonego człowieka. Mianował Globke'go szefem Urzędu Kanclerza.

Jako szef Urzędu Kanclerza, Globke odpowiedzialny był w zasadzie za wszystko, co się w tamtych czasach działo w Niemczech Zachodnich: kontakty wszystkich partii politycznych z kanclerzem, ministerstwo spraw zagranicznych, mianowanie wszystkich osób związanych z zagranicą, kontakty ze służbami specjalnymi, urząd ochrony konstytucji, itp.

A tutaj, znamy go, pan Wurster znalażł wkrótce młodego, szybko awansującego współpracownika BASF, nazwiskiem Helmuth Kohl. W 20 lat później był on już kanclerzem Niemiec. Jakaś magiczna ręka przeprowadziła go z szeregu pracowników DASF na Urząd Kanclerza.

Kohl chciał, ażeby jego następcą został pan Schaeuble. Partia go nie chciała, więc następczynią została jego "dziewczynka". Zawsze nazywał Angelę Merkel "swoją dziewczynką". A teraz oni oboje robią w Niemczech politykę.

Zwróćmy teraz wzrok z Niemiec na Europę: prof. dr praw Walter Hallstein, szef Wydziału prawa w Rostocku podczas wojny, w swoim referacie na temat jedności prawa w Wielkich Niemczech:
"W taki sposób - aby w tym miejscu wymienić tylko najważniejsze procesy - została wprowadzona ustawa o ochronie niemieckiej krwi i niemieckiego honoru" na terenach okupowanych.

Po wojnie znajdziemy Hallsteina, prawnika broniącego nazistowskiej krwi i honoru, w zupełnie innym miejscu. Razem z Adenauerem podpisał on w roku 1957 Traktat Rzymski, podstawę tego, co dzisiaj znamy jako Unia Europejska. Więcej nawet - został on jej pierwszym komisarzem!

Proszą sobie wyobrazić! Oni, te grupy interesów poniosły na tej swojej wojnie klęskę. I jakieś 10 lat później ich ludzie znowu siedzą na najważniejszych stanowiskach w oczekiwaniu nastepnego podboju, tym razem środkami politycznymi, ekonomicznymi.

I tak spotyka sie ich wciąż i od nowa. Hallstein i Wurster (szef córki I.G.Farben - Hoechst) propagują Stany Zjednoczone Europy - to nie jest żart. Komitet akcyjny na rzecz Stanów Zjednoczonych Europy - spotkanie w lipcu 1969 roku: Walter Hallstein, prof. Karl Winnago - przewodniczący rady nadzorczej zakładów Hoechst.

Biuro Polityczne więc wędruje. Już nie można tego robić w kraju, który ma za sobą taką historię, dlatego umieszcza się go w innym, niewinnym małym kraju. Grupy interesu pozostają te same.

Stwierdzamy, że naziści i ludzie I.G.Farben instalują "Komisję Europejską" jako "Biuro Polityczne" koncernu farmaceutycznego w Europie powojennej: koncern chemiczno-farmaceutyczno-naftowy mianuje Komisję Europejską jako polityczną władzę wykonawczą. Komisja Europejska decyduje o ustawach, dyrektywach, zarządzeniach dotyczących 500 milionów ludzi w Europie. Nie wy, nie wasz parlament. Komisja Europejska! Której nigdy nie wybieraliście, której nie można wybierać, ponieważ model Europy nie został zaplanowany jako demokracja.

Oni decydują o składzie Komisji Europejskiej, a tu pomiędzy nimi a Parlamentem Europejskim i 500 milionami wyborćów jest gruby mur. A równolegle w 2009 roku odbędą się wybory europejskie.

Wybory? Myślimy: "Wybieramy Europę". Ale czego Państwo nie wiedzą? Że Parlament Europejski w ogóle nie ma wpływu na to, co się dzieje. Oni tam mogą sobie gadać. Palabra. Tutaj jest mur, a to jest tylko dla Państwa, żebyście myśleli, że to demokracja.

Stwierdzamy z przerażeniem, że UE w Brukseli w ogóle nie jest demokracją, czy strukturą demokratyczną. Założeniem każdej demokracji jest zasada, że władza jest w rękach narodu. I jeśli polityczna władza wykonawcza, czyli Komisja Europejska w tym przypadku, nie jest już kontrolowana przez naród, demokracja zamienia się w dyktaturę.(Oklaski.)

Popatrzmy teraz, co mogłoby być celem takiej dyktatury. To proste, kontynuacja czerpania zysków. To były pierwotne plany I.G.Farben, który podbijając Europę planował w całej Europie, od Lizbony po Sofię:
- kontrolę nad patentowanymi preparatami farmaceutycznymi,
- opatentowanie produktów chemicznych,
- produktów Hi-Tech.

Plany UE - następców I.G.Farben - są takie same.

Te niebiesekie kółka [oznaczające cząsteczki chemiczne] już Państwo widzieli. Zatrzymaliśmy się wcześniej w tym miejscu: dwie molekuły tworzą grupę azową, to są te preparaty, które były testowane w Auschwitz. Jeżeli połączy się trzy molekuły azotu, otrzymuje się grupę azydową. Tworzy ona chemiczną podstawę tego, co nastąpiło po wojnie, gdy utworzono gigantyczne rynki, chronione i poparte przez konstrukcję Unii Europejskiej. Obecnie jest to Jest to podstawa AZT jest najczęściej stosowanego preparatu chemicznego na rynku AIDS w Afryce.

Auschwitz, ludobójstwo, Afryka, ludobójstwo, patenty, patenty.

To jeszcze nie wszystko. Musimy zrozumieć, że kluczem do ekonomicznego panowania nad Europą są patenty. Obszar farmacji i zdrowia jest tylko jego częścią. W ostatnich latach obszar ten poszerzył się o patenty genetyczne. Patenty genetyczne oznaczają zawładnięcie przez koncerny nad wytwarzaniem całych narządów naszego ciała, całych części naszego ciała. Czyli Hoffman-LaRoche posiada serce. Jeśłi kiedyś, o ile będzie to możliwe technicznie, ktoś będzie potrzebował transplantacji serca, to będzie on uzależniony od LaRoche.

Patenty są kluczem nie tylko do ekonomicznej, ale i politycznej kontroli nad Europą. Ten obraz przedstawia to wyraźnie. Następnym wielomiliardowym rynkiem dla patentów koncernu farmaceutyczno-chemiczno-naftowego jest żywność genetycznie modyfikowana (GMO). Gruszki, ziemniaki, które rosną w naszych ogrodach od pokoleń, są zastępowane przez gruszki i ziemniaki, w których jakas mała cząsteczka, sekwencja nukleotydowa - klocek w łańcuchu genetycznym, w cząsteczce DNA, została zmieniona. W ten sposób można je opatentować, ponieważ to już nie jest ziemniak, czy gruszka, tylko nowa grupa produków. A teraz - już tak się robi - wbudowuje sie kolejny gen, sprawiający, że plonów nie można ponownie zasiewać - tzw. gen terminator.

Teraz pomyślmy o następnym kroku. Ludzkość będzie uzależniona od tych, którzy posiadają takie patenty, którzy kontrolują zasiewy. Jednym pociągnięciem pióra mogą oni wywołać klęskę głodu w przypadku, jeśli nie postąpicie tak, jak oni od was będą oczekiwać. Jeśli dalej będziecie chodzić na te spotkania z tym Rathem [który teraz do was mówi], albo współpracować z jego "Przedsiębiorstwem Zdrowia". (Oklaski.)

Proszę sobie teraz odpowiedzieć na pytanie - mówiliśmy wiele o patentach - co by się właściwie stało, gdyby w Europie istniała ustawa, która zabroniłaby patentowania produktów w decydujących obszarach naszego życia, które dotyczą nas, naszego ciała, naszego życia. Jak by było wtedy? Żylibyśmy w gorszej, czy może w lepszej Europie?

Chciałbym opowiedzieć o reakcjach po naszej publikacji w lipcu 2007 roku. Tego pana Państwo znają - działa w rządzie pani Merkel w Berlinie. Od 20 lipca 2007, od momentu publikacji faktów z Trybunału Norymberskiego, on już nie zaznał spokoju. Tygodniami codziennie występował w niemieckiej telewizji i żądał przeszukiwania internetu online. Być może coś z tego dotarło do Austrii. Koniecznie chciał uzyskać prawo do zaglądania każdemu obywatelowi w Niemczech do komputera, w dokumenty, w co tylko by chciał.

Koncern farmaceutyczny obawia się o swoją egzystencję: z powodu ujawnienia interesów inwestycji farmaceutycznych jako zorganizowanego oszustwa, o czym dzisiaj mówiliśmy, z powodu odkryć w medycynie komórkowej jako alternatywy dla leczenia wielu chorób. I w końcu - z powodu ujawnienia kryminalnych kulisów tego koncernu.

Gdy dawniej to mówiłem, ludzie mówili: "Panie Rath, jeśli to jest prawda to co Pan mówi, to u nas istnieje przemysł, przemysł farmaceutyczny, który świadomie naraża życie milionów ludzi. W to my nie wierzymy, pan propaguje teorię spiskową".

Teraz powiem im: zajrzyjcie na stronę http://www/profit-over-life.org. Gdy spędzicie tam pół godziny, zrozumiecie, że oni to już raz zrobili. (Oklaski.)

I takie są praktyki, o których dotąd słyszeliście, i te o których dopiero się dowiecie w najbliższych tygodniach i miesiącach: histeria terroryzmu, wojna w Iraku, podjudzanie przeciwko islamowi, histeria ptasiej grypy, pryszczyca - wszystkie te działania mają jeden cel: wywierać na was presję psychologiczną, abyście zgodzili się na jeszcze większe ograniczenie waszych praw obywatelskich. Ażeby lobby farmaceutyczne mogło przejąć jeszcze więcej kompetencji. I jeśli nawet "Der Spiegel" publikuje artykuł pt. "Pomysły z kuchni trucizn" o Schaeuble, to trzeba się obudzić: archiwizacja połączeń telefonicznych w Niemczech - ta ustawa już została uchwalona: każda rozmowa, którą codziennie przeprowadza każdy z 18 milionów Niemców, będzie zarejestrowana. Każdy faks - rejestruje się numer, kazdy e-mail, który piszecie - jest rejestrowany. Numery rejestracyjne samochodów: w siedmiu landach każdy przejeżdżający samochód jest automatycznie rejestrowany.

Przeszukiwanie komputerów - ta ustawa jeszcze nie przeszła. I jeśli ludzie się obudzą i jeśli będą wściekli, to wtedy potrzebne będzie to: Bundeswehra w kraju.

A oto politycy europejscy, którzy doszli do władzy poprzez farmaceutyczne lobby, tę już [Angelę Merkel] poznaliście: Tony Blair, Gordon Brown - dokładnie to samo.

O Nicolasie Sarkozy'm musimy porozmawiać oddzielnie - Nicolas Sarkozy, jeden z najgroźniejszych polityków, według mnie jest on jeszcze groźniejszy od Busha. Wypchnięty do władzy metodami, które bez reszty przypomniają metody z roku 1932-1933. Czy Państwo pamiętacie przewrócone samochody na przedmieściach Paryża? A zamach bombowy w Afryce Północnej? Pan Sarkozy był tam i prezentował się jako człowiek prawa i porządku, tak samo, jak ten pan 75 lat temu w Niemczech. I tak Sarkozy doszedł do władzy. Bo ludzie myśleli: "Ten to wprowadzi porządek". tak samo jak wtedy. I pierwszą rzecz, jaką robi, to wypowiada światu III wojnę światową. Tak samo jak wtedy.

Nie mogę Wam oszczędzić tego obrazu: jesteśmy na krawędzi III wojny światowej. Nie z powodu terroryzmu. Ale z powodu istnienia gałęzi przemysłu, która bez tej wojny nie potrafi przetrwać. I nie chodzi też o zniszczenia. Chodzi o to, żeby stworzyć światowy psychologiczny scenariusz strachu, który usuwa 11 września 2001 w cień - trzeba wprowadzić stan wojenny. W pierwszym kroku stanu wojennego przemysł farmaceutyczny zostanie ogłoszony nietykalnym, jako decydujący w wojnie. Ataki na przemysł farmaceutyczny będą karalne. Tylko w ten sposób ten oszukańczy interes może przetrwać.

I ponieważ tak jest, nie tylko przyszliśmy na to spotkanie, ale również zgłosiliśmy się do New York Times. Gdy Sarkozy 2 tygodnie temu odwiedził USA, opublikowaliśmy w New York Times list otwarty: "Dlaczego Sarkozy i Bush potrzebują III wojny światowej? Do narodów Ameryki, do Organizacji Narodów Zjednoczonych". Napisaliśmy w nim, że interesy koncernu farmaceutyczno-naftoewgo aktywnie zmierzają ku II wojnie światowej.

Oczywiście był to również test dla New York Times'a. Wszystkie sprawy przechodzą przez dział prawny tej gazety. Oni nie publikują nic, za co nie mogą wziąć odpowiedzialności. Nic nie opuścili. Co więcej: sami opublikowali artykuł wstępny, gdzie napisali dokładnie to samo, co my. Artykuł, w którym żądali od swojego rządu: przestańcie wywoływać III wojnę światową. New York Times! Pod adresem własnego rządu.

Pod pretekstem rzekomej walki z terrorem zamienia się całą Europę w dyktaturę w interesie przemysłu farmaceutycznego.

To miliardowe inwestowanie w kryzys ma być ponadto przeforsowane wbrew woli milionów ludzi w Europie - w razie potrzeby, za pomocą siły. W tym celu życie 500 milionów Europejczyków trzeba poddać nieustannej i pełnej kontroli: kontakty telefoniczne, numery faksów, e-maile, itd. mają być na stałe zarejestrowane. Nie tylko w Niemczech, ale w całej Europie. Ograniczenie praw obywatelskich 500 milionów ludzi nastąpiło w drodze tzw. dyrektywy, czyli dydktatorskiego rozporządzenia Komisji Europejskiej. Garstka komisarzy politycznych, przez nikogo nie wybieranych, za jednym pociągnięciem pióra zyskuje prawo inwigilowania całej Europy.

Wielki Brat nie nadejdzie, on już tu jest. I dlatego Traktat Lizboński, który nam teraz przedstawiają, jest farsą. Podczas gdy polityczni pomocnicy koncernu chemiczno-farmaceutycznego zamieniają całą Europę w dyktaturę podporządkowaną interesom koncernów, oczekują od nas, 500 milionów ludzi Europy, że zgodzimy się przyjąć tę dyktaturę bez protestu.

Tym politykom europejskim od dawna brakuje moralnego prawa do tworzenia prawdziwej konstytucji nowej Europy, a wszyscy chyba zgadzamy się, że podstawą nowej Europy może być tylko konstytucja zaaprobowana przez jej obywateli. Zamiast tego przedkładają narodom europejskim wątpliwy traktat, który wcale nie tworzy Europy ludzi, lecz jedynie cementuje Europę koncernów. Ten traktat, pisany pod dyktando koncernów chemiczno-farmaceutycznych, ma na ludziach Europy sprawiać wrażenie uprawomocnienia brukselskich instytucji europejskich.

Jeżeli jest w tym również wasza odpowiedzialność, to może ktoś powie wam kiedyś: przecież nie broniliście się! Przytakiwaliście. Kiedyś, gdy wasze dziaci zapytają: jak mogliście na to pozwolić? powiecie - Hmmm, może trzeba było się tym interesować.

Faktycznie Traktat Lizboński stanowi moralną i prawną legitymację dla Europy totalitarnej. Służy on przemysłowemu lobby chemiczno-farmaceutycznemu jako dokument uprawomacniający pozbawienie ludzi Europy majątku, zdrowia i życia na wiele pokoleń.

I świadomie teraz powiem: Traktat Lizboński jest dla Europy tym, czym dla Niemiec była hitlerowska ustawa o pełnomocnictwach (Ermächtigungsgesetz) z 23 marca 1933 roku..

Te same grupy interesów koncernu chemiczno-farmaceutyczno-naftowego, które już w roku 1933 finansowały likwidację demokracji w Niemczech i ustanowienie dyktatury hitlerowskiej, działają dzisiaj aktywnie, aby dokonać tego po raz kolejny. Tym razem miejscem wydarzeń nie jest jeden kraj, Niemcy, ale cały kontytnent europejski. Poprzez swoich pomocników, rozmieszczonych w czołowych krajach eksportujących farmaceutyki, oprócz Niemiec przede wszystkim Wielka Brytania i Francja, Europa ma zostać zamieniona w dyktaturę w służbie interesów tego przemysłu. Metoda przejęcia władzy przez ten przemysł dzisiaj jest niemal dokładną kopią metod z roku 1993. Pod płaszczykiem nagonki na terrorystów i przez wzniecanie nienawiści do obcych, wtedy do współobywateli pochodzenia żydowskiego, dzisiaj do wyznawców wiary muzułmańskiej, wywiera się presję psychologiczną na całą ludność Europy i systematycznie pozbawia się ją praw obywatelskich.

Mamy przed sobą traktat europejski - nową ustawę o pełnomocnictwach, która w całości służy interesom europejskiego przemysłu chemiczno-farmaceutyczno-naftowego, a teraz także zapewnia mu polityczną moc wykonawczą. Traktat Lizboński, który w ciągu 2 kolejnych lat ma oficjalnie wejść w życie.

Ale my z tego miejsca mówimy politykom europejskim: nie macie odwagi przedstawić konstytucji, ponieważ wam samym brakuje moralnej legitymacji. Dawno już utraciliście moralną wyższość nad ludnością Europy. Najwyższy czas wamo to powiedzieć.

I tak oto mój referat nie kończy się negatywnym obrazem, jakie to jest straszne.

W medycynie to jest tak: gdy choroba rozwinęła się na tyle, że powstało wielki ognisko chorobowe, które ciągle rozwija się i rośnie, to na to jest tylko jedna rada: bierze się skalpel i tnie.


_______________________________

Na ten temat także:

Christopher Story: Unia Europejska jako synteza bolszewickiego i hitlerowskiego planu totalnego podboju

Nick Rockefeller: 9/11 NY to jedno wielkie oszustwo

Władimir Bukowski ostrzega przed totalitaryzmem UE

Germany's Bid for Great Power Through the EU


dodajdo.com

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń