Poniższy artykuł publikujemy w chwili, kiedy ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego stała się faktem. Z merytorycznego punktu widzenia, nie mamy najmniejszych wątpliwości, iż na tytułowe pytanie należy odpowiedzieć twierdząco - stąd nasz własny tytuł do tego posta.(Red.)
Marcin Godziński
Prezydent złamie konstytucję?
Wiadomości24.pl 10.10.2009
Już dziś pod Traktatem Lizbońskim podpis złożyć ma prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Lech Kaczyński. Będzie to być może najważniejszy dzień w historii współczesnej Polski.
Człowiek, któremu powierzono najważniejszy urząd w państwie podpisze dokument pozbawiający nasz kraj suwerenności. Jednak prezydent podpisem tym może wydać na siebie wyrok. Nie będzie to jedynie porażka przy ewentualnej reelekcji, lecz odpowiedzialność za zdradę swojego państwa. Kodeks karny mówi wyraźnie:
Art. 127. § 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Art. 129. Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
A tu istotny fragment z Konstytucji RP z 1997. Art.126.2. brzmi: Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
Ważny jest też ten fragment: Art. 130, dotyczący przysięgi prezydenta wobec Zgromadzenia Narodowego: "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem". Przysięga może być złożona z dodaniem zdania "Tak mi dopomóż Bóg".
Na koniec chciałbym jeszcze zaprezentować art. 145.1.: "Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu".
Wielu bagatelizuje treść traktatu, jednak czy każdy przeczytał go dokładnie? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi.
_______________
Autor artykułu jest politologiem, orientalistą, dziennikarzem serwisu dziennikarstwa obywatelskiego Wiadomości24.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz