środa, 26 lutego 2014

Shimon Peres patrzy na Dniepr, a widzi... Jordan



25 listopada 2010 r. w chasydzkie święto Yud Tes Kislev przebywający z wizytą oficjalną na Ukrainie prezydent Izraela Shimon Peres nawiedził dniepropietrowską gminę żydowską. Publikujemy transkrypcję i możliwie najwierniejszy przekład wygłoszonych tam przemówień w najgłębszym przekonaniu, że słowa, jakie padły tego dnia w dniepropietrowskiej synagodze nie straciły i bodaj długo jeszcze nie stracą ani swojej wagi zarówno dla Ukrainy, jak i dla Polski. Słowa i zwroty szczególnie naszym zdaniem istotne zaznaczone zostały italikami. (Red.)




Aleksander J. Wiłkuł 1):

Panie prezydencie, Panowie ambasadorowie, Szanowny rabin Szmul Kamienecki, Szmul Rabinowicz, szanowni członkowie dniepropietrowskiej żydowskiej gminy, szanowni obecni!

Wypada powiedzieć, że dla nas to wielki zaszczyt przywitać w naszym regionie prezydenta państwa Izrael. W mieście i w regionie międzynarodowego i międzywyznaniowej zgody i tolerancyjności.

Wraz z przywróceniem na Ukrainie niepodległości 20 lat temu zaczęły odradzać się, zaczęły rozkwitać wspólnoty narodowe. I dzisiaj liczna żydowska wspólnota miasta Dniepropietrowska to odłączna część ukraińskiego narodu, nieodłączna część życia i miasta Dniepropietrowska i regionu dniepropietrowskiego.

I przepięknym przykładem jest to, że ta [synagoga] Złota Róża, w której się dziś znajdujemy, to jedna z nielicznych cudem ocalałych, ocalonych synagog, która po 70 latach bezbożności w 1996 roku zwróconej przez państwo żydowskiej gminie, dziś wraz z szybko budującym się centrum kulturalnym Menora, będzie bezwzględnie i jest jednym z najjaśniejszych osobliwości miasta Dniepropietrowska i naszego regionu. Jest to bezcenny wkład żydowskiej gminy w życie Dniepropietrowska i dniepropietrowszczyzny.

Wielofunkcyjne Centrum Kulturalne "Menora" w Dniepropietrowsku

Jest to również wkład kulturalny, ponieważ we wspólnocie jest bardzo wielu wybitnych poetów, pisarzy, uczonych, nauczycieli. Bezcenny ekonomiczny wkład, dlatego, że kiedy analizowaliśmy, ilu członków liczy gmina żydowska, chcieliśmy jakiegoś podarunku, który przygotowywaliśmy dla prezydenta państwa Izrael jak widok miasta Dniepropietrowska i postaraliśmy się, żeby widok miasta Dniepropietrowska był piękny, żeby był on tradycyjny dla Dniepropietrowska, żeby bezwzględnie obejmował naszą piękną rzekę Dniepr i żeby były na nim obiekty, które wybudowali członkowie gminy żydowskiej.

Jak tak popatrzeć, to można powiedzieć, że praktycznie wszystkie, większość wszystkiego: i domy i handlowe centrum i kulturalne i wszystkie inne wybudowali członkowie dniepropietrowskiej gminy żydowskiej. Dlatego można powiedzieć, że w ciągu ostatnich 20 lat gmina żydowska zmieniła miasto, zmieniła oblicze miasta i współdziała razem, żeby miasto Dniepropietrowsk było jednym z i kulturalnych i ekonomicznych i dobrze wyposażonych i komfortowych ośrodków Ukrainy - prawdziwym europejskim miastem.

Mogę powiedzieć od siebie, jako przedstawiciel władzy państwowej, że w składzie okręgowej administracji państwowej zawsze znajdowała się gmina żydowska, zawsze znajdowali się przywódcy żydowskiej gminy. I oto zawsze macie niezawodnych partnerów i przyjaciół, którzy zawsze wychodzą wam naprzeciw, którzy są gotowi razem rozwiązywać wszystkie problemy.

Należy szczególnie wziąć pod uwagę, że jednoczą nas i miłość do rodzimego miasta i do rodzimego regionu, pragnienie czynić dobre uczynki, i oczywiście umacniające się państwowe więzi między państwem Ukrainy i państwem Izrael.

Jeszcze raz chciałem dziękować szanownemu panu prezydentowi za przyjazd do Dniepropietrowska, to ogromny zaszczyt, że oprócz stolicy naszego państwa Kijowa zechciał odwiedzić szczególnie Dniepropietrowsk, Ogromny zaszczyt cześć dla miasta, ogromny zaszczyt dla regionu, i oczywiście ogromny dar dla naszej żydowskiej gminy.

Wielkie dzięki, życzę wszystkiego najlepszego i życzę pomyślności.


Giennadij B. Bogolubow 2):

Drodzy Żydzi, członkowie dniepropietrowskiej gminy żydowskiej, aż do obecnego dnia długo myślałem, od czego zacząć swoje wystąpienie, swoją mowę i pomyślałem, że znajdujemy się w synagodze i zacznę od historii. Czytaliśmy w Biblii - Księdze Rodzaju, że kiedy Jakub poprosił swego ojca Izaaka o błogosławieństwo i całe błogosławieństwo otrzymał, wtedy przyszedł Ezaw, jego brat, i poprosił swego ojca: Skoro dałeś całe błogosławieństwo mojemu bratu, daj mnie także cokolwiek. I ojciec odmówił mu.

Ja bardzo zastanawiałem się, jak to może być, że ojciec, który posiada dwóch synów, dał całe swoje błogosławieństwo jednemu , tak, że nie zostało mu nic, co mógłby dać drugiemu synowi, którego też kochał. I potem przeczytałem bardzo interesujące objaśnienie: dlatego, że Ezaw dowiedział się o tym, jakie błogosławieństwo otrzymał Jakub, poprosił Izaaka o błogosławieństwo na to, żeby jego dzieci były zjednoczone. On myślał, że jeśli wśród jego dzieci będzie jedność, jeśli jego potomkowie będą jak jedna całość, to wtedy on będzie zdolny pokonać wszystkich - wtedy będzie niezwyciężony.

I takiego błogosławieństwa on nie otrzymał. I wtedy głośno zapłakał, a jego płacz usłyszeli wszyscy.

Takiego błogosławieństwa nie otrzymał Jakub, dlatego, że na to, żeby dzieci Jakuba były zjednoczone, Żydzi i żydowscy przywódcy muszą pracować w przeciągu całego czasu i przez wszystkie wieki.

zanim nastała ta wizyta, tak jak wszyscy ludzie otworzyłem internetową Wikipedię i zapoznałem się z biografią prezydenta Izraela, pana Shimona Peresa i zobaczyłem, że on zawsze zajmował się polityką. Popatrzyłem na listę funkcji, które on sprawował w kierownictwie Izraela, w życiu politycznym, to on zajmował się praktycznie wszystkim. I na każdym stanowisku on wzmacniał - zajmował się łącznością, transportem, sprawami zagranicznymi, on jest tym człowiekiem, który stworzył potencjał jądrowy Izraela, on jest jest tym człowiekiem, który budował stosunki dyplomatyczne polityczne Izraela, człowiekiem, który zbudował Izrael. I w danym kontekście jakim jest budowa państwa, to jest polityk, człowiek-legenda, którego znają wszyscy.

Ale zajmował się tym, że jednoczył Żydów. Dlatego, że gdyby nie istniało silne państwo Izrael, wtedy istnienie wspólnot żydowskich na całej ziemi byłoby utrudnione. Dopóki jest państwo Izrael, dopóki jest armia izraelska, możemy czuć się spokojnie. Tak było i tak będzie zawsze.

I w końcu chciałbym powiedzieć o tym, że jedyne miejsce, gdzie Żydzi są zjednoczeni i są jednością, to Dniepropietrowsk. I to widzicie [na tej sali].

Wspólnota to żywy organizm, jak jedna całość, wiecie, cały kierunek aktywności naszej gminy, wiecie, jaką ona prowadzi, jak ona jest obecna... I ja bez żadnej skromności powiem tak: mogę was zapewnić, dzięki tej jedności, dzięki prawidłowemu kierownictwu, Dniepropietrowsk (...) stał się żydowską stolicą Ukrainy. Ponieważ nigdzie, w żadnym mieście Ukrainy ani nawet w Kijowie nie ma takiego życia żydowskiego, jakie jest u nas. I wizyta u nas prezydenta Izraela Szimona Peresa tutaj, to świadectwo tego, że to stolica Ukrainy.

I cieszymy się, że ten człowiek przyjechał do nas i zaszczycił nas swoją obecnością. To człowiek-legenda, wysokiej kultury, erudyta, człowiek wykształcony. Dlatego chcę w waszym imieniu przywitać go i podziękować mu za wizytę.


Szmuel Kamienecki 3):

Dzisiaj można mówić błogosławienie "Baruch szechianu wikimanu widianu izmana ze" dzięki (niezr.) temu, że dożyliśmy do tego dnia kiedy taki legendarny człowiek, prezydent Izrael Szimon Peres przyjechał do nas. Oprócz tego, że to wielki (niezr.) my chcemy usłyszeć, chcemy usłyszeć, jak mamy żyć dalej, jak być Żydem w diaspora.

To najbardziej interesujący człowiek, najbardziej interesujący Żyd, jaki ja znam. To nadzwyczajne, że przyjechał pan, szanowny prezydencie w wielkie święto dla ruchu chasydzkiego.

Mieszkamy na Ukraina, gdzie żył Baal Szem Tow, założyciel ruch chasydyzmu, chasydyzm to radość, to byli (niezr.), bezgraniczna radość dzisiaj.

Ja będę bardzo krótki, ponieważ chcę was posłuchać, chcę pozdrowić prezydium, które tu siedzi, nasz gubernator Aleksander Jurewicz Wiłkuł, który bardzo (niezr.) gminy i on bardzo uczestniczył w przyjęciu prezydenta, nasz burmistrz Iwan Iwanowicz Kuliczenko, przewodniczący rady pan Udod, I oczywiście dwaj Żydzi. Chcę, żebyście ich przyjęli, dzięki temu ta wspólnota podnosi się każdym dniem wyżej i wyżej - to Bogolubow i Kołomojski 4).

Dzięki ci dwa ludzie nasze miasto stało się znane z całego świata. Ja wam życzę dużo, dużo gezund [jid. zdrowia], dużo glik [jid. szczęścia] i dużo dzieł. Daj Bóg, żebyśmy szybko dożyli przyjścia Mesjasza i (...) Izraela. Jurij Michajłowicz, my was też pozdrawiamy, przyjechał z Kijowa. Dużo wam gezund, dziękuję i (niezr.).


(mówca nieznany):

To TYLKO POCZĄTEK. Jestem przekonany, że nasz Dniepropietrowsk stanie się BARDZIEJ żydowski i WIĘCEJ młodzieży włączy się w NASZĄ WALKĘ.

Panie prezydencie! Życzę panu zdrowia i dużo wpływów na długie, długie lata. Żebyście pokierowali państwem Izrael, a my w tym pomożemy. My zawsze z Izraelem. Wszystkiego dobrego, szczęścia i dużo wpływów.


Szimon Peres - prezydent państwa Izrael:

Szanowny panie przewodniczący administracji, szanowny burmistrzu, szanowny panie ambasadorze Ukrainy w Izraelu i ambasadorze Izraela na Ukrainie, szanowny rabinie Kamienecki, szanowni rabini, szanowni weterani, szanowny (...). Bardzo dziękuję.

Powinienem powiedzieć, że jestem bardzo wzruszony razem z wami tym ciepłym przyjęciem. Kiedy słyszę tę pieśń "Eli, Eli" która nigdy się nie kończy, ta pieśń była napisana przez jedną z najbardziej znanych kobiet w żydowskiej historii, nazywa się Hana Senysz. Ona była skoczkiem w siłach, które walczyły z systemem nazistowskim, dlatego, żeby jakoś okazać (...) o uratowaniu Żydów, których oczekiwało unicestwienie. Została stracona. Znałem ją osobiście i za każdym razem, kiedy słyszę tę pieśń, łzy napływają mi do oczu.

Właściwie jest to modlitwa. Jest to modlitwa, wzniesiona ku Najwyższemu, ku Najwyższemu, który jest Wieczny. Niebiosa, woda i godność człowieka - to jest szczególnie to, co odzwierciedla nasz system moralny i nasze życie.

Przyjechałem tutaj po to, żeby przekazać miłość izraelskiego narodu wybitnej żydowskiej wspólnocie miasta Dniepropietrowska. Jesteśmy z wami, kochamy was. Można powiedzieć, że jesteście najwspanialszą gminą diaspory, jaką dziś ma naród żydowski. Przede wszystkim wy zrobiliście coś nieżydowskiego, coś bardzo nietypowego dla Żydów - jesteście zjednoczeni, a nie rozdarci, to jest absolutnie niecharakterystyczne dla narodu żydowskiego.

Chciałem pozdrowić pana rabina i waszych wspaniałych liderów, liderów waszej gminy za to rzeczywiście bezprecedensowe osiągnięcie.

Ja doceniam (...) pytanie o to, kto to taki - Żyd? Jest to pytanie w ogóle nieprawidłowe, ponieważ na to pytanie nie ma odpowiedzi.

Pytanie to należy formułować w sposób następujący: co to znaczy być dzisiaj Żydem w XXI wieku? I odpowiedź na to pytanie udzieliło właśnie kierownictwo waszej wspólnoty: z jednej strony poszanowanie dla (starszych, ew. dla władzy - Peres wskazuje ręką na prezydium - przyp. J.R.), dla matki, dla ojca, i druga sprawa - na dzisiaj Żydzi, to ci ludzie, którzy niepokoją się, którzy martwią się o to, żeby ich dzieci pozostały Żydami.

My wszyscy jesteśmy tacy dumni, że w tym mieście zbudowaliście żydowską szkołę, tak że dzisiaj w tym mieście wy rzeczywiście zrobiliście tak, żeby była jakaś gwarancja na to, żeby było poszanowanie dla naszych tradycji, poszanowanie dla naszych rodziców, co gwarantuje, że wasze dzieci będą pozostawać Żydami.

Chciałbym powiedzieć, że my w Izraelu jesteśmy bardzo, bardzo z was dumni. W tym morzu dzisiejszego sceptycyzmu i cynizmu są ludzie, którzy dumnie oświadczają na cały głos: "Jesteśmy Żydami tutaj, na Ukrainie."

Na Ukrainie jest 1000 lat żydowskiej historii. Są w tej wielkiej księdze brzemienne rozdziały z pogromami, antysemityzmem, prześladowaniami i oczywiście najstraszniejszy rozdział - Holocaust. Ale są w niej także i inne rozdziały. Ukraina dała narodowi żydowskiemu możliwość pozostawania [na miejscu] bez konieczności uchodźstwa (prawd. chodzi o to, że nie doszło do wypędzenia - przyp. J.R.) w przeciągu 1000 lat. Tutaj mogliśmy modlić się do naszego Boga, tęsknić za Jerozolimą, i mówić po hebrajsku. W znacznym stopniu Ukraina była porodówką i żłobkiem dla państwa Izrael. Część naszych prezydentów, naszych premierów to urodzeni na Ukrainie. Tutaj narodzili się nasi wielcy pisarze, poeci, jak np. Bialik [Chaim Nachman], nasz narodowy poeta, Szalom Alejchem, najwybitniejszy z pisarzy na świecie, i Szaj Agnon (...) literatury pięknej, wszyscy oni urodzeni na Ukrainie.

Tu narodził się wielki chasydyzm, wielki ruch chasydyzmu, któremu przewodził rabin Baal Szem Tow, rabin Nachman z Bracławia, a także tu urodził się największy z izraelskich bojowników, nasz pierwszy żołnierz Joseph Trumpeldor. Toteż dla nas wycieczka po Ukrainie, to nie jest jakaś przestrzeń geograficzna, nie tylko hołd - jest to podróż po kartach naszej historii.

I dzięki Najwyższemu, po tych wszystkich katastrofach, które zaznaliśmy w naszej historii dzisiaj 400 tysięcy Żydów, uchodźców z Ukrainy, zamieszkuje w państwie Izrael. Oni odbudowują nasz kraj. Oni NIE NIENAWIDZĄ tej Ukrainy - właśnie NA ODWRÓT - oni kochają ten kraj.

I dzisiaj, tutaj z tego płomienia, Z TEGO PIEKŁA, zrodziła się wybitnie przepiękna wspólnota w mieście Dniepropietrowsk. To mnie bardzo wzrusza jako człowieka. To mnie WYŁĄCZNIE wzrusza, jako Żyda.

I powiem teraz coś - a moje słowa potwierdzą wszyscy obecni włącznie z naszymi duchownymi liderami rabinami, że byliśmy zdolni przezwyciężyć wszystkie nasze katastrofy nie dzięki sile, nie dzięki uzbrojeniu, ale dzięki naszej etyce, dzięki sile naszego ducha.

Wiecie, że dla narodu żydowskiego historia zawsze znaczyła więcej, niż geografia. Prawie nie mamy ziemi, prawie nie mamy wody, wodnych zasobów, patrzę na Dniepr, patrzę na rzekę Jordan...

Co się tyczy reklamy, to rzeka Jordan biorąc pod uwagę jej sławę i to, jak często ta rzeka pojawia się w środkach masowej informacji, z pewnością Jordan swoje położenie otrzyma od Dniepru (sic!). Ale co się tyczy ilości wody, tutaj jawnie (...) oczywiście Dniepru.

Ale przy tym, pomijając wszelkie te niedostatki, zdołaliśmy zbudować (...) za pomocą naszego państwa. Nie mamy ropy, nie mamy złota, nie mamy gazu, praktycznie nie ma ziemi, ale mamy wybitny naturalny zasób, który nosi nazwę narodu żydowskiego. My wyciągnęliśmy z naszej żydowskiej tradycji znacznie więcej, niż nasi sąsiedzi otrzymali z wydobycia ropy. I tym się szczycimy.

Nie patrząc na to, czego u nas nie ma niczego z tego, co wymieniłem wcześniej, my eksportujemy produkcję rolną do wszystkich krajów świata i kiedy na nas napadali, my walczyliśmy. Nie prosiliśmy Amerykanów żeby oni walczyli zamiast nas. W ciągu 60 lat zwyciężyliśmy we wszystkich wojnach. Nie przegraliśmy ani jednej z nich, ponieważ Żydom w ogóle po prostu kategorycznie zakazane jest przegrywać wojny. [Dla nas] przegrać oznacza katastrofę. My walczyliśmy, ale chcemy pokoju, dążymy do niego. I ja myślałem, że samym naszym wielkim zwycięstwem będzie właśnie osiągnięcie pokoju. I wierzę, że doczekamy się, że takie zwycięstwo kiedyś nastąpi.

Spędziliśmy dwa dni w Kijowie, gdzie spotykaliśmy się z kierownictwem państwa, z młodzieżą, z przedstawicielami żydowskiej wspólnoty, i w moim przekonaniu zdołaliśmy położyć trwały fundament dla polepszenia stosunków między Ukrainą i Izraelem W PRZYSZŁOŚCI. Ukraiński kraj jest bardzo zainteresowany nauką i technologicznymi osiągnięciami Izraela, a my jesteśmy bardzo zainteresowani w przyjacielskich ciepłych stosunkach z Ukrainą. My, naród żydowski, my także i naród, który przejawia możliwość stworzenia pokoju, możliwość, że ŚWIAT MOŻE BYĆ UCZYNIONY LEPSZYM - PRZEZ NAS.

I przyszłość bezwzględnie powinna być PROSTYM, NIEKONSEKWENTNYM (ros. nieposledstwiennym) PRZEDŁUŻENIEM PRZESZŁOŚCI. Przyszłość... przepraszam... (tu: przejęzyczenie tłumacza S. Peresa) PRZESZŁOŚĆ zawsze dawała NOWYCH sił.

Kiedy mnie pytają, w czym jest największe osiągnięcie, największy wkład Żydów w historię świata, ja mówię, że to NIEZADOWOLENIE, WIECZNE NIEZADOWOLENIE. Żyd NIE MOŻE być zadowolony. Kiedy Żyd spoczywa na laurach, ogarnia go uczucie zadowolenia, wtedy on ODDALA SIĘ OD SWOJEGO ŻYDOSTWA.

Dlaczego wiecznie niezadowolony? Dlatego, że nasz PIERWOTNY POSTULAT to to, że w świecie możliwe jest ULEPSZENIE, że świat MOŻNA NAPRAWIĆ.

Mojżesz był pierwszym, który zbuntował się przeciwko status quo, przeciwko możliwości czyli konieczności przyjęcia rzeczywistości [stworzonej przez] kogokolwiek [obcego]. On nie zdołał i nie chciał polubić się z niewolnictwem, nie potrafił i nie chciał polubić się z pogaństwem (ros. jazyczestwo; czyli z innymi narodami - przyp. J.R.), z dyskryminacją, (niezr.), z powieszeniem (tu: "uwiesienije" odnosi się najprawdopodobniej do ukrzyżowania, czyli ostatecznie - z chrześcijaństwem - przyp. J.R.), z zabójstwem, z kłamstwem, w świecie, w którym obowiązywały wtedy zupełnie inne wartości.

Ale tym niemniej, kiedy jego współbracia stworzyli złotego cielca, on absolutnie wyraźnie oświadczył, że to nie dla nas. Powiedział, że naród żydowski walczy o dwie w ogóle główne wartości. Powiedział, że na czele wszystkich naszych priorytetów powinien stać najwyższy ideał, ideał etyki.

My nie nie budowaliśmy luksusowych katedr, nie budowaliśmy piramid, ale 3,5 tys. lat temu Mojżesz otrzymał na górze Synaj 10 przykazań, dokument, który liczy sto sześćdziesiąt dwa słowa. Jest to najbardziej znany, najbardziej starodawny dokument ludzki w przeciągu całej historii. Przez wszystkie tysiąclecia istnienia nam nie wolno było zmienić w nim ani jednego słowa. I ten dokument stał się fundamentem całej znanej nam cywilizacji.

I druga sprawa - MY WSZYSCY jesteśmy jego [Mojżesza] NAŚLADOWCAMI. Mówili nam, że powinniśmy być narodem, który uczy się, który czyta, który stopniowo samodoskonali się, który nie jest pogodzony z istniejącymi uwarunkowaniami [zaciska pięści]. I równolegle z szeroką działalnością twórczą to właśnie niezadowolenie wyprowadziło, przekształciło Izrael w to, czym on jest dzisiaj. I to jest dokładnie to, co WYDZIELA naród żydowski Z RODZINY INNYCH NARODÓW. Izrael to najbardziej nienudny kraj na świecie.

My nieustannie toczymy spory, coś osądzamy, że czasami wydaje się, że to nie państwo, a scena teatralna. Ale dzisiaj możemy obserwować na własne oczy, że w rezultacie takich dyskusji ludzie OPANOWUJĄ i ULEPSZAJĄ ziemię, która była NIE DOŚĆ BŁOGOSŁAWIONA - to jest najgłówniejsza właściwość tej ziemi - INNI ludzie.

Na tyle powiem, że każdy człowiek był stworzony według obrazu, w podobieństwo Boże, ale żaden człowiek nie może być bóstwem. Powinniśmy żyć jak bracia i siostry, nie doświadczać niecierpliwości (sic!) w stosunkach z drugim narodem, powinniśmy szukać przyjaciół, dążyć do przyjaźni. Nie (...) widzieć, że to, co my robimy swoimi siłami w Izraelu, wy także tworzycie swoimi rękami w Dniepropietrowsku.

Ponieważ spytaliście mnie, jak ja widzę i w czym ja widzę przyszłość narodu żydowskiego, ja bym to sformułował dosłownie w dwóch frazach: my powinniśmy być tacy starzy, jak nasze dziesięć przykazań i tacy nowocześni, jak dzisiejsza nanotechnologia. Jeśli my się tego dobijemy, wtedy możemy zbudować lepszą przyszłość dla naszych synów - będziemy w stanie usprawiedliwić wszystkie te kolosalne ofiary, które ponieśli w imię tego celu nasi praojcowie.

Teraz ja wam powiem po co ja rzeczywiście przyjechałem do Dniepropietrowska. Po prostu, żeby powiedzieć "am Israel hai", przede wszystkim.


Przypisy:

1) Wiłkuł, Aleksander Jurewicz - wicepremier Ukrainy za czasów prezydentury Janukowycza, w latach 2010-2012 przewodniczący administracji okręgu dniepropietrowskiego. Także od 2010 przewodniczący okręgowej organizacji Partii Regionów. Uważany za człowieka oligarchy Rinata Achmetowa.

2) Bogolubow, Giennadij Borysowicz - wraz z I. W. Kołomojskim założyciel Privatbanku. W 1998 wybrany przewodniczącym dniepropietrowskiej gminy żydowskiej. Należą do niego kombinaty metalurgiczne na Ukrainie, w Rosji, Rumunii, Polsce i USA, kompania naftowa, sieć stacji samochodowych, przedsiębiorstwa branży spożywczej, przedsiębiorstwo lotnicze, media. Bogolubow kontrolował ponadto w latach 2006-2008 kompanie wydobywcze Palmary Enterprises Ltd (Belize), Consolidated Minerals (Australia, Ghana), Ghana Manganese (Ghana). Wchodził także w skład dyrektoriatu Еvrаz Group SA (należącej do rosyjskiego potentata A.G. Abramowa) i rady nadzorczej PАО Uкrtatnafta (Боголюбов, Геннадий Борисович)

3) Kamienecki, Szmuel - chasydzki rabin okręgu dniepropietrowskiego przysłany w 1990 r. z USA na Ukrainę przez osławionego rabina Menachema Mendla Schneersona (7-my Lubavitcher Rebbe), przywódcy ekstremistycznej, fundamentalistycznej sekty chasydzkiej Chabad-Lubawicz, która m.in. wymusza zapalanie w wielu stolicach świata (także w Polsce) wielkich żydowskich menor w święto Chanuka. Poprzednik Menachema Mendla Schneersona - Joseph Icchak Schneerson (6-ty Lubavitcher Rebbe) był tym, który w końcu lat 1990. rzucił rytualne kabalistyczne przekleństwo pulsa denura (aram. "bicze ogniste") na Stalina i jego potomków. Takie samo przekleństwo zostało rzucone 6.10.1995 r. (jak się wydaje - skutecznie) na izraelskiego premiera Icchaka Rabina (nb. towarzysza partyjnego Sz. Peresa), a w sierpniu 2005 r. (nocą, na starym żydowskim cmentarzu w Rosh-Pina w Izraelu), na Ariela Sharona, za przekroczenie talmudycznego kategorycznego zakazu jakiekolwiek ustępstw terytorialnych na rzecz nie-Żydów (Palestyńczyków).

4) Kołomojski, Igor Waleriewicz - w 2008 r. prezydent Zjednoczonej Żydowskiej Gminy Ukraińskiej, w skład której wchodzi gmina dniepropietrowska; w 2010 przewodniczący Europejskiej Rady Wspólnot Żydowskich (European Council of Jewish Communities - ECJC); w 2006 r. znajdował się na trzecim miejscu w rankingu najbogatszych ludzi na Ukrainie, jego majątek szacowano wówczas na 2,8 mld USD, w ciągu dwóch następnych lat wzrósł do 6,5 mld USD.
(patrz także: Igor Kołomojski - fantom ukraińskiego biznesu)

_________________________________

Źródła:
 •  Синагога Золотая Роза 25 ноября 2010 года

 •  Речь Президента государства Израиль Шимона Переса часть 1

 •  Речь Президента государства Израиль Шимона Переса часть 2


dodajdo.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz