wtorek, 19 maja 2015
Szanownym zwolennikom głosowania w II turze na Andrzeja Dudę pod rozwagę
Szanownym zwolennikom głosowania w II turze na Andrzeja Dudę pod rozwagę:
Przede wszystkim PiS nie jest żadną opozycją wobec Platformy Obywatelskiej a jedynie komplementarnym dopełnieniem tej ostatniej.
Jak wynika z expose wygłoszonego w lutym 2005 roku w Fundacji Batorego przez prezesa Kaczyńskiego, a potwierdzone tamże we wrześniu 2005 przez Lecha Kaczyńskiego, kandydata na prezydenta RP, że w sprawach europejskich PIS myśli podobnie jak środowiska postkorowskie i okrągłostołowe reprezentowane przez tę Fundację. Tym co miało różnić PiS było większe uwrażliwienie na kwestie społeczne, potrzebne PiS-owi po to, aby niedopuścić w Polsce do rządów "społecznych radykałów" (inaczej "populistów") skłaniających się nie w kierunku PiS tylko ku Samoobronie Andrzeja Leppera i Ligi Polskich Rodzin. Dzisiaj rolę Leppera i Giertycha spełniają Kukiz, Kowalski i last but not least Grzegorz Braun.
Przypomnę, że na jesieni 2007 r. Jarosław Kaczyński faktycznie i skutecznie wyeliminował "radykałów" ze sceny politycznej, doprowadzając do przedterminowych wyborów październiku 2007, mając już w kwietniu 2007 r. świadomość swojej przegranej (patrz rozmowa z Jarosława z marszałkiem Markiem Jurkiem). Na konwencji PIS w Rzeszowie w 2007 roku prezes powiedział: "21 października, jeśli oni zwyciężą, jak niektórzy uważają, to nie będzie nowy 4 czerwca 1992 roku [ujawnienie "listy Macierewicza", co doprowadziło do upadku rządu Jana Olszewskiego]; to będzie nowy 13 grudnia 1981 roku." Wiedział doskonale, co będzie za parę dni.
Jak widać z powyższego PiS to partia pseudopatriotyczna, która jest święcie przekonana, że im gorzej dla Polski tym dla niej lepiej. I na taką to partię, która mając pełnię władzy (premier i prezydent z ramienia PiS) oddaje ją swemu "śmiertelnemu wrogowi Polski" czyli Platformie Obywatelskiej chcecie Panowie antysystemowcy głosować, żeby ratować Polskę przed "większym złem"? Po prostu i najzwyczajniej w świecie wmontowujecie się w ten znienawidzony system nie mrugnąwszy nawet okiem. W dodatku głosując na Andrzeja Dudę, to tak, jakbyście głosowali za wyeliminowaniem się własnoręcznie ze sceny politycznej.
Przyznam się, że trochę mnie Pan Grzegorz Braun rozczarował swoim posunięciem. Mam nadzieję, że nie domyślił sprawy do końca.
Więcej:
Przedterminowe wybory 2007 - rozmyślne przekazanie władzy Platformie Obywatelskiej przez PiS (1)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W pierwszej głosowałem na Grzegorza Brauna - wg szmaciarzy z Agory jestem wariatem - pies ich trącał - teraz zagłosuję na Dudę. Lepszy on i cień "prezesa" niż ponure widmo WSI...
OdpowiedzUsuń