poniedziałek, 15 października 2007
Skończyć z oszukiwaniem Narodu! Żądamy referendum w sprawie Traktatu Reformującego Unię Europejską!
Odezwa Społecznego Komitetu "Suwerenność Narodu Polskiego"
Warszawa, 11 października 2007
Polacy!
Już tylko pojedyncze dni i godziny dzielą nas od momentu, w którym 19-20 października zostanie podpisany przez przedstawicieli polskiego rządu, w imieniu całego Narodu polskiego, nadzwyczaj groźny dla Narodu polskiego i Państwa Traktat Reformujący Unię Europejską. Przesądzi on na dziesięciolecia, jeśli nie na zawsze, o całej naszej przyszłości. Dlatego też niepokoić musi i zastanawiać powszechne milczenie mediów i instytucji państwowych w tej sprawie.
Przypomnijmy więc, że Traktat, o którym mowa, to w istocie ten sam Traktat Konstytucyjny UE, odrzucony w referendach narodowych we Francji i Holandii. Traktat Reformujący ustanawia w istocie w miejsce dotychczasowego związku państw-narodów jedno wielkie ponadnarodowe super-państwo europejskie dysponujące własną osobowością prawną. Jego przyjęcie oznacza rozpoczęcie nieodwracalnego w skutkach procesu likwidacji państw. narodowych, a miejsce narodów Europy ma zająć jeden, bliżej nieokreślony naród „europejski”. Zarazem zostają porzucone, lub zupełnie inaczej rozumiane fundamentalne zasady, przyświecające początkom Unii Europejskiej, takie jak zasada pomocniczości i solidarności. Zostają także odrzucone chrześcijańskie wartości i całe dwutysiącletnie chrześcijańskie dziedzictwo kulturowe Europy. W wyniku przyjęcia Traktatu Reformującego sądy polskie będą już tylko polskojęzycznymi sądami, orzekającymi wyłącznie zgodnie z prawem europejskim, a nie zgodnie z prawem polskim i nie z polskim, chrześcijańskim systemem wartości. Szkoły będą również jedynie polskojęzycznymi szkołami, nauczającymi tzw. uniwersalnej historii Europy, a nie historii Polski i nie polskiej tradycji narodowej. Wszystkie polskie instytucje, dotąd państwowe, mają być już tylko organami regionalnej, lokalnej administracji unijnej. Z powyższych względów owo wielkie ponadnarodowe super-państwo europejskie musi być i z całą pewnością będzie państwem jednoznacznie antychrześcijańskim, antynarodowym i totalitarnym, jedynie pozornie i przejściowo demokratycznym.
Tymczasem w mediach publicznych na ten tak ważny, najważniejszy dla nas wszystkich temat, trwa swego rodzaju zmowa milczenia. Również partie polityczne, zaangażowane obecnie w walkę wyborczą sprawiają wrażenie, jak gdyby ich ta kwestia w ogóle nie dotyczyła, bowiem nie podejmują tego tematu. Co gorsza, milczą w swej większości również uznawane powszechnie autorytety intelektualne i moralne. Powstaje realne niebezpieczeństwo, iż Naród polski, zwiedziony powszechnym milczeniem w sprawie Traktatu Reformującego, zaakceptuje go również milcząco i bez najmniejszego protestu przyjmie to wszystko, pod czym w istocie będą wkrótce podpisywać się w imieniu Narodu, ale bez Jego wiedzy, woli i zgody, polscy przedstawiciele w Brukseli, czy w Lizbonie.
Jak słusznie zauważyła w dniu 9 września br. w wypowiedzi telewizyjnej p. prof. Anna Raźny, kalendarz wyborczy obecnych przedterminowych wyborów parlamentarnych niezwykle ściśle pokrywa się z kalendarzem przyjmowania Traktatu Reformującego w Unii Europejskiej. W naszym przekonaniu stwierdzenie to najlepiej ze wszystkich dotychczasowych wypowiedzi, jakie padły w obecnej kampanii wyborczej, zwraca uwagę na to, co się w Polsce rzeczywistości obecnie rozgrywa. Wiele bowiem przemawia za tym, iż toczące się obecnie przedterminowe wybory w Polsce są tylko i wyłącznie po to, aby oszukać Naród polski, odwrócić Jego uwagę od spraw najważniejszych, podsuwając mu temat zastępczy, wielodniowe wyborcze boje o przysłowiową pietruszkę.
Zważmy tylko: w chwili, w której ważą się nie tylko losy niepodległego Państwa polskiego, ale wręcz losy chrześcijańskiego, suwerennego Narodu polskiego, w momencie, kiedy każdy odpowiedzialny Polak powinien mieć pełną, niezafałszowaną i niezmąconą niczym świadomość wagi i znaczenia Traktatu Reformującego dla niego i jego dzieci, uwaga całej Polski zostaje skierowana na sprawy zgoła drugo- i trzeciorzędne. Co więcej: w chwili, kiedy wszystkie władze i instytucje państwa polskiego, od Rządu, Prezydenta i Sejmu RP poczynając, powinny dołożyć wszelkich starań, ażeby nie zostały popełnione fałszywe kroki, których skutki odczuwać będą następne polskie pokolenia, wywołuje się w państwie polskim polityczne zamieszanie. Poprzez sztucznie wywołany kryzys rządowy i przedterminowe wybory doprowadzono do przerwania ciągłości procesu parlamentarnej, demokratycznej kontroli Narodu nad procesem przyjmowania Traktatu Reformującego przez władze wykonawcze: Rząd i Prezydenta RP. W istocie już wcześniej Rząd RP i urząd Prezydenta RP w osobach p.p. Lecha i Jarosława Kaczyńskich odmówiły Sejmowi RP dalszej współpracy w tym zakresie, natomiast Marszałek Sejmu RP p. Ludwik Dorn przesądzając jednoosobowo o losach Sejmu V kadencji, proklamował się nawet publicznie „likwidatorem tego Sejmu”.
W tym samym dniu, w dniu 7 września br. kiedy Sejm RP podejmował uchwałę o skróceniu kadencji i o przedterminowych wyborach, minister spraw zagranicznych p. Anna Fotyga podpisywała właśnie bliżej nikomu nie znane ustalenia, uzgodnione w Brukseli w końcu czerwca 2007 r. przez Prezydenta RP. Nie znane – dodajmy - do tej pory nawet samemu przewodniczącemu Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Posłowie na Sejm RP, zamiast dowiedzieć się więc przede wszystkim, jakie faktycznie warunki pojechała właśnie tego dnia zatwierdzać minister spraw zagranicznych, uznają się nagle za niezdolnych do dalszego działania i przyjmują uchwałę o skróceniu kadencji Sejmu i o przedterminowych wyborach.
Należy przy tym zauważyć fakt, że ugrupowania uznawane dotąd za opozycyjne do rządu p. Jarosława Kaczyńskiego, to znaczy liberalna Platforma Obywatelska, postkomunistyczne Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe, okazały się w tym momencie wielkim sojusznikiem Rządu i Prezydenta RP i całego Prawa i Sprawiedliwość. Wzięły one w ten sposób czynny udział w zatajaniu przed całym Narodem polskim, co w sprawie Traktatu Reformującego zostało przez Polskę zatwierdzone w czerwcu i we wrześniu br. w Brukseli, a co wkrótce będzie uroczyście potwierdzane przez Prezydenta RP na najbliższym szczycie europejskim.
Nie możemy ponadto przemilczeć samego w sobie skandalicznego faktu, że samo Prawo i Sprawiedliwość, głosząc w dalszym ciągu aktualność swego programu „Europa Solidarnych Narodów” z 2004 r., realizuje w praktyce program diametralnie przeciwny, program federalistyczny. Ten sam federalistyczny program, który sam PiS określa jako niezwykle niebezpieczny dla Narodu i Państwa polskiego. A to już zakrawa wręcz na świadome wprowadzanie w błąd Narodu-Suwerena!
W tej sytuacji nader realna staje się możliwość, iż polski wyborca pójdzie do wyborów, aby wrzucić do urny wyborczej kartkę do głosowania na preferowane przez siebie ugrupowanie, bez jakiejkolwiek elementarnej świadomości, co do rzeczywistego znaczenia swojego postępowania, podejmowanego najczęściej wbrew swojej rzeczywistej woli i na swoją własną ewidentną szkodę. Dlatego też z całą odpowiedzialnością oświadczamy, iż:
A. Mamy oto do czynienia z najbrutalniejszym bodaj od 1989 r. pogwałceniem w Polsce najwyższej konstytucyjnej zasady suwerenności narodu, jak też wszelkich reguł praworządności w demokratycznym państwie prawa.
B. Odbywające się obecnie wybory są w istocie swego rodzaju plebiscytem za lub przeciw Traktatowi Reformującemu, bez większego względu, na kogo zostanie oddany głos przez wyborcę. Jest to sposób rządzących na wyłudzenie naszej milczącej zgody na odebranie nam, całemu Narodowi polskiemu prawa do wypowiadania się w referendum ogólnonarodowym w sprawach dla Narodu najważniejszych. Jest to ucieczka zarówno obecnego Rządu RP i Prezydenta RP, jak również czołowych ugrupowań parlamentarnych PO, SLD, PSL przed politycznymi i prawnymi skutkami ich działania i całej polityki całego ostatniego dwudziestolecia. W szczególności zaś jest to ucieczka od politycznej i prawnej odpowiedzialności za współudział w przestępczym, podstępnym narzuceniu Narodowi polskiemu, bez Jego wiedzy, woli i zgody, tragicznego w skutkach Traktatu Reformującego.
C. Jedynym sposobem obrony Narodu polskiego przed tą zorganizowaną przemocą, dokonywaną przy zachowaniu pozorów praworządności i bez użycia siły fizycznej, jest tylko i wyłącznie głosowanie na te i tylko te ugrupowania, które jednoznacznie i publicznie opowiedzą się:
1) za suwerennością Narodu, jako jedynego prawowitego gospodarza na polskiej ziemi, oraz za niepodległością Państwa polskiego, a równocześnie
2) przeciwko Traktatowi Reformującemu Unię Europejską w ogóle, a na warunkach „wynegocjowanych” przez Prezydenta RP p. Lecha Kaczyńskiego i pośrednio przez Premiera Rządu RP p. Jarosława Kaczyńskiego w szczególności;
3) zapewnią odbycie pełnej publicznej debaty w sprawie Traktatu Reformującego;
4) zagwarantują przeprowadzenie ogólnonarodowego, nie sfałszowanego referendum.
Żądamy publicznej debaty w sprawie Traktatu Reformującego i jasnego opowiedzenia się wszystkich ugrupowań politycznych w tej sprawie jeszcze w tych wyborach! Żądamy uczciwości rządzących wobec Narodu i przestrzegania Konstytucji RP! Żądamy referendum!
Społeczny Komitet „Suwerenność Narodu Polskiego”
http://suwerennosc.blospot.com
za Komitet: Jerzy Rachowski
tel. kontaktowy: 513-777-154
(Powyższa odezwa w dniu 12.10.2007 została złożona za potwierdzeniem w Kancelarii Prezydenta RP, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a ponadto w siedzibach Komitetów Wyborczych "Prawa i Sprawiedliwość", oraz "Platformy Obywatelskiej".)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Nowe komentarze są niedozwolone.