18 listopada 2009 rosyjski kanał telewizyjny TV Centrum poinformował o znamiennym wydarzeniu. Oto Władimir Putin, premier rządu Federacji Rosyjskiej odwiedził podmoskiewską Kołomnę, gdzie mieszczą się zakłady specjalizujące się w rozwoju techniki rakietowej. Władimir Putin zapoznał się, w szczególności z produkcją przeciwlotniczych zespołów rakietowych "IGŁA" - to jeden z najnowocześniejszych rodzajów broni, przeznaczony do zwalczania powietrznych celów na małej wysokości. Podczas narady premier rządu rosyjskiego zauważył, że pomimo kryzysu, wzrost produkcji w "zbrojeniówce" wynosił na początku roku prawie 4 %. Premier podkreślił, że zamówienia rządowe dla potrzeb wojska będą stabilne i że w ciągu 10 lat udział nowoczesnego sprzętu bojowego w wojskach Federacji Rosyjskiej wzrośnie do 70-80 %.
"Zdaję sobie sprawę, że nasz kompleks przemysłowo-zbrojeniowy zdolny jest czynić cuda. Ale chcę zauważyć: nam nie potrzebne są każde cuda, ale tylko takie, które realnie podnoszą zdolność obronną kraju i będą przy tym po przystępnej cenie. Na tę ostatnią okoliczność chcę zwrócić szczególną uwagę."
Żródło:
Через 10 лет доля современного вооружения в российских войсках возрастет до 80 %, TVC, 18-11-2009
IGLA rocket Russia analog USA Stinger
Rosyjska Igła 9K38 może (choć nie musi) dostarczyć wytłumaczenia dla przypadków niewytłumaczalnego rozpadania się statków powietrznych w locie, zanim zdołają dotknąć kołami, lub inną częścią, ziemi.
_________________________
Patrz także:
Video 1 (MPEG 1 Mb)
Video 2 (MPEG 0,7 Mb)
* * *
Postscriptum:
(8.10.2010)
Na jednym z forów rosyjskich o cokolwiek mylącej nazwie
idiot.fm
Google Webcache
w 3-6 godz. po katastrofie w Smoleńsku, sądząc po sygnaturach czasowych, miała miejsce następująca wymiana zdań:
RBoroda
2010-04-10 14:00:33
Ну точно Путин стингером подбил :)
ldat
2010-04-10 17:06:52
Иглой, иголочкой …
Super nowoczesna z 1999 roku do tego naprowadzana na podczerwień :) nasz cudowny autor zapomniał dodać, że z logów piloci aż do końca nie przekazywali danych wybuchu, podobnie jak i stacja śledząca w kraju milczy - uderzenie taką rakietą i zapis na czarnej skrzynce szaleje ... pozdrawiam (wpisuje się to już w chyba 23 teorię - były już bomby paliwowo-powietrzne, EMP, bomba na pokładzie, gaz bojowy na pokładzie, generator mgły, narkotyki dla pilotów, laser, zakłócanie radiowysokościomierza, celowe uszkodzenie anten lotniska, złe paliwo, celowe uszkodzenie elementów sterowności etc. etc.) Jeszcze trochę a prześcigniemy się z WTC w liczbie teorii ...
OdpowiedzUsuńZapis w czarnej skrzynce, jeśli już, to może szaleje, albo może się po prostu urywa. To po pierwsze. Po drugie - zwrócenie uwagi publicznej na fakt wielkiego zainteresowania całego rządu FR zbrojeniami, a rakietową bronią przeciwlotniczą w szczególności, na pięć miesięcy przed katastrofą uważaliśmy i uważamy za swój obowiązek. Od tego do budowania teorii zdaje się jeszcze daleko. To zatem raczej falstart z Pańskiej strony wynikający zapewne z nieprzepartego pragnienia obśmiania wszystkiego, co się w Szanownej Anonimowej głowie nie może pomieścić.
OdpowiedzUsuńPo trzecie - nie wymienił Anonimowy i nie obśmiał podstawowej teorii, którą w pierwszym rzędzie należałoby solidnie prześwietlić, jeżeli nie obśmiać - że to był jakoby błąd pilotów.
No, ale cóż się dziwić - skoro w przypadku WTC 9/11 Szanowny Anonimowy zdaje się uważać nadal za jedynie prawdziwą amerykańską rządową wersję tamtych wydarzeń - to sporo wyjaśnia. Byli już tacy, którzy święcie wierzyli i udowadniali niezbicie, że kanałami wentylacyjnymi WTC lało się... duraluminium.
1) Rosjanie nie od 5 miesięcy interesowali się bronią rakietową plot. Podałem dokładnie datę wprowadzenia igły do użytku - to 1999 rok. W tym czasie nikt nie planował wizyty we Smoleńsku. Autor zapomina też o rakietach S300 i innych znacznie nowocześniejszych systemach obrony plot. Do zestrzelenia takiej kobyły na takiej wysokości jak tupolew zwykłe działko wystarczy. Błąd pilota jest równie prawdopodobny jak zestrzelenie za pomocą rakiety plot. Zapomniałem o nim dodać - nie specjalnie.
OdpowiedzUsuń2) Jest zbrodnia jest i motyw ? jaki tutaj jest - proszę tylko o logiczny motyw. Rosjanie nie raz pokazali że potrafią używać agentów w sposób perfekcyjny. O niebo łatwiejsza byłaby kompromitacja - sposoby są. Jeżeli jest motyw przechodzimy do punktu 3.
3) mamy zbrodnię, mamy motyw co DALEJ ? i tutaj dopiero mamy mój anonimowy śmiech ! Bo w głowie autora pełno zapewne jest myśli odwetowych i nie pomieszczą się te najprostsze i najbardziej logiczne. Autorze cynizm jest logiczną reakcją na już tony teorii spiskowych - od pilotów (jak autor chce) aż do rakiet. Wiadomym jest, że ani ja ani autor specjalistami od wypadków lotniczych nie JESTEŚMY.
Pozdrawiam
Nie jesteśmy także specjalistami od Igły. Fakt, że coś o takiej nazwie pojawiło się w 1999. to moim zdaniem jeszcze nie dowód, że 6K38, o której mówi informacja rosyjska z 2009, nie jest udoskonalona, zwłaszcza jeśli chodzi o metodę i precyzję naprowadzania. Po wtóre, "zastrzyk" w Igle, może być, jak się wydaje różny w zależności od skutku, jaki się zamierza osiągnąć - nie musi chodzić o jakieś zniszczenie w ogóle i gdzieś tam, ale o określone zniszczenie, w określonym miejscu i czasie. Po trzecie - rozpatrywanie motywu jest ulubionym sposobem rozstrzygania (przesądzania) - wypadek czy zbrodnia. Moim osobistym zdaniem na to jeszcze za wcześnie - najpierw zwykle w takich razach trzeba zebrać odciski palców na miejscu zajścia. Na analizę motywów zawsze jest czas, gdy tymczasem ślady zbrodni potrafią znikać. niekiedy bardzo szybko.
OdpowiedzUsuńWreszcie po trzecie - co dalej? Pisze Pan: "w głowie autora pełno zapewne jest myśli odwetowych". Zbyt łatwo ocenia Pan, co siedzi w głowie autora - zapewniam. Jedno jest dla mnie pewne: Trudność w odpowiedzi na pytanie "co dalej", jaka by ona nie była wielka, nie zwalnia żadnego z nas od obowiązku dążenia do prawdy tak dalece i tak rzetelnie, jak tylko to możliwe. Pozdrawiam serdecznie.