środa, 7 października 2009

II ogólnopolska manifestacja przeciwko ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego 10.10.2009 w Warszawie



W dniu 10 października 2009 (sobota) w Warszawie w godz 12:00-20:00 przed siedzibą Prezydenta RP, przy ul. Krakowskie Przedmieście 48/50, odbędzie się II ogólnopolska manifestacja w proteście przeciwko zamiarowi ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Traktat ten, jako umowa międzynarodowa o randze równorzędnej z ustawą, ale ustanawiająca się ponad Konstytucją RP, najwyższym prawem w Rzeczypospolitej Polskiej (art. 6. ust. 1 KRP), prowadzi do praktycznego unieważnienia polskiej ustawy zasadniczej.

Do udziału zaproszeni są wszyscy Polacy-patrioci, wszystkie organizacje i środowiska patriotyczne, niepodległościowe, katolickie, ludowe i narodowe oraz inne, sprzeciwiające się likwidacji polskiej państwowości, praktycznemu unieważnieniu Konstytucji RP, ustanowieniu totalitarnego superpaństwa europejskiego pod niemiecką hegemonią, nie sprzeciwiające się przy tym katolickiemu systemowi wartości oraz nie negujące zasady suwerenności narodu polskiego jako Suwerena, jedynego prawowitego gospodarza na polskiej ziemi.

Organizatorami manifestacji jest Komitet Suwerenność Narodu Polskiego oraz Stowarzyszenie Narodowe im. Romana Dmowskiego.

W imieniu organizatorów

Jerzy Rachowski

dodajdo.com

2 komentarze:

  1. Dotyczy terytorium RP.

    Chciałbym odnieść się do fragmentu: „Traktat ten, jako umowa międzynarodowa o randze równorzędnej z ustawą, ale ustanawiająca się ponad Konstytucją RP, najwyższym prawem w Rzeczypospolitej Polskiej [...]”

    Konstytucja RP
    Art. 8.
    1. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
    2. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.

    Wszystkie ustawy na terytorium RP są sobie równorzędne, oprócz ustawy o nazwie Konstytucja RP, która jest nadrzędna nad innymi ustawami w związku z jej art. 8 ust.1.

    W związku z tym żadne inne prawo (ustawa krajowa czy prawo międzynarodowe) na terytorium RP nie może zdominować przepisów Konstytucji – co by się nie działo!

    Po pierwsze.
    RP jest związana prawem międzynarodowym i umowami międzynarodowymi, ale granicę dla tego prawa na terytorium RP stanowi konstytucja RP. Problemem może być art.8 ust. 2 Konstytucji RP, który w pewnym zakresie przenosi regulacje prawne na konkretne ustawy, w tym może się zdarzyć, że na ustawę mającą swoje źródło w prawie unijnym (prawo pochodzące z Traktatu Lizbońskiego). Tu leży pierwszy problem, taką należy mieć prawidłową perspektywę.

    Jednak

    Po drugie.
    Możliwe jest więc, że w przyszłości prawo UE (unijne lub jako polska ustawa) jako obowiązujące na terytorium RP może zostać zaskarżone do TK RP jako niezgodne z konstytucją RP. W tym przypadku kluczowa będzie jakość pracy TK RP – tutaj leży drugi problem.

    Zwróciłem na to uwagę jako ktoś kto chce Pana wesprzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za moralne i intelektualne wsparcie w wysiłkach w kierunku wykazania sprzeczności z Konstytucją RP Traktatu Lizbońskiego (czyli de facto Konstytucji dla Europy). Logiczne rozumowanie doprowadza Pana do prawidłowego zgoła wniosku, iż Traktat Lizboński może być zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego. Do tej pory głownym naszym zadaniem było niedopuszczenie do ratyfikacji traktatu sprzecznego z Konstytucją przez prezydenta RP, stojącego z mocy prawa na straży przestrzegania tejże Konstytucji. Do dnia dzisiejszego 10.10.2009 prezydent miał jako jedyny w RP naczelny organ państwowy uprawnienie do skierowania traktatu do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania konstytucyjności tego aktu przed jego ratyfikacją. Pan Lech Kaczyński, pełniący obowiązki prezydenta RP z tego przywileju nie skorzystał, zapewnie z obawy o losy traktatu lizbońskiego - ratyfikował traktat, co do którego konstytucyjności istnieją powazne wątpliwości nawt dla prawników - konstytucjonalistów. Pojawia się zatem przed nami nowy problem - jak doprowadzić do zbadania konstytucyjności Traktatu przez inne uprawnione konstytucyjnie podmioty, np. przez grupę posłów na Sejm RP.
    Oddzielnym zagadnieniem jest "kluczowa", jak Pan sam zauważa, "jakość pracy Trybunału Konstytucyjnego". Ale tu - pozwalam sobie zauważyć - kluczowa może okazać się równie dobrze jakość pracy posłów-wnioskodawców. Mogą oni bowiem złożyć wniosek bardziej czy mniej poprawnie sformułowany, ułatwiając bądź utrudniając Trybunałowy wydanie negatywnego orzeczenia w sprawie konstytucyjności Traktatu Lizbońskiego. Zapraszam do dalszego współmyślenia w tym kierunku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń