poniedziałek, 27 października 2014

Poznaj ETS - Europejski System Handlu Emisjami CO2, czyli: Czego nie powiedziała premier Ewa Kopacz żonom polskich górników?



Poznaj ETS - Europejski System Handlu Emisjami CO2

czyli

Czego nie powiedziała premier Ewa Kopacz żonom polskich górników?


Źródło: The EU Emissions Trading System (EU ETS)



System handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) jest kamieniem węgielnym polityki Unii Europejskiej w jej walce ze zmianami klimatu i kluczowym narzędziem efektywnej kosztowo redukcji emisji przemysłowych gazów cieplarnianych. Pierwszy - i jak dotąd zdecydowanie największy - międzynarodowy system handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych handlowym EU ETS obejmuje ponad 11000 elektrowni i zakładów przemysłowych w 31 krajach, a także linie lotnicze.

System "ogranicz i sprzedaj"

Przyjęty przez Unię Europejską ETS działa na zasadzie "cap and trade", czyli "ogranicz i sprzedaj". Ograniczenie - limit - stanowi górną granicę dopuszczalnej emisji niektórych gazów cieplarnianych, które mogą być emitowane przez fabryki, elektrownie i inne instalacje objęte tym systemem. Limit ten jest sukcesywnie obniżany z roku na rok, tak aby doprowadzić do założonego spadku poziomu emisji.

Dotąd przyjęto, że w roku 2020 całkowita emisja pochodząca z sektorów objętych unijnym systemem ETS będzie 21% niższa niż w roku 2005. Komisja proponuje, aby do roku 2030 spadek emisji wynosił już 43%.

W ramach limitu poszczególne przedsiębiorstwa otrzymują lub nabywają uprawnienia do emisji, którymi mogą ze sobą handlować zgodnie ze swoimi potrzebami. Mogą też one zakupić ograniczone ilości międzynarodowych kredytów z projektów ograniczania emisji gazów cieplarnianych na całym świecie. Limit całkowitej liczby uprawnień dostępnych na rynku uprawnień zapewnia, że mają one wartość.

Po upływie każdego roku każde przedsiębiorstwo musi oddać odpowiednią ilość uprawnień wystarczających mu [dotąd] na pokrycie wszystkich swoich emisji, w przeciwnym razie zostaną nałożone nań surowe grzywny. Jeśli natomiast firma zredukuje swoją emisję, wówczas może ona albo zachować część posiadanych uprawnień na pokrycie przyszłych swoich potrzeb, albo odsprzedać je innej firmie, która odpowiedniej uprawnień nie posiada. Elastyczność jaką przynosi handel zapewnia, że poziom emisji jest obcinany tam, gdzie koszt jego utrzymania jest najniższy.

Obszar przemysłu ciężkiego


Ustalając cenę na węgiel, a tym samym przypisując finansową wartość każdej oszczędzonej tonie emisji, unijny ETS ustanowił zmianę klimatu problemem obrad zarządów przedsiębiorstw i ich działów finansowych w całej Europie. Wystarczająco wysoka cena węgla skłania do inwestowania w czyste, niskoemisyjne technologie.

Co więcej, poprzez zezwolenie przedsiębiorstwom na zakup międzynarodowych kredytów, ETS działa również jako główna siła napędowa inwestycji w czyste technologie i w rozwiązania niskoemisyjne szczególnie w krajach rozwijających się.

Faza 3 przynosi znaczne zmiany

ETS, uruchomiony przez Unię Europejską w 2005 roku, znajduje się obecnie w trzeciej fazie, przewidzianej na lata 2013-2020. Zatwierdzona w 2009 roku poważna modyfikacja tego systemu, wprowadzona w celu jego wzmocnienia, sprawia, że faza trzecia znacznie różni się od fazy 1 i 2 i opiera się na bardziej, niż dotychczas ujednoliconych zasadach. Główne zmiany to:
* obowiązuje jednolity dla całej UE limit emisji w miejsce poprzedniego systemu limitów krajowych;
* Sprzedaż kwot emisyjnych na aukcji, a nie ich przydział, jest teraz zasadniczą metodą rozdziału uprawnień emisyjnych. W 2013 roku zostanie sprzedanych na aukcji więcej niż 40% uprawnień, i udział ten będzie co roku stopniowo wzrastać;
* Do tych uprawnień, które nadal będą przydzielane bezpłatnie, mają zastosowanie ujednolicone zasady przydziału, oparte na ambitnych unijnych wskaźnikach dopuszczalnej emisji;
* Systemem objęte zostają również niektóre inne sektory gospodarki, a także niektóre dalsze gazy cieplarniane.
* Zostaje stworzona rezerwa zezwoleń emisyjnych dla nowoprzyjętych członków UE obejmująca 300 milionów uprawnień, w celu sfinansowania wdrażania przez te kraje innowacyjnych technologii energii odnawialnej oraz instalacji wychwytywania i składowania dwutlenku węgla w ramach programu NER 300.


Redukcja prawie 50% całej emisji CO2 w Unii Europejskiej

Łącznie system ETS obejmuje około 45% całkowitej emisji gazów cieplarnianych z 28 krajów UE.

Podczas gdy handel emisjami ma zdolność do objęcia swoim wpływem wielu sektorów gospodarki i wielu gazów cieplarnianych, uwaga ETS-u Unii Europejskiej koncentruje się obecnie na emisjach, które mogą być zmierzone, zgłoszone i zweryfikowane z wysokim stopniem dokładności.

Aktualnie system obejmuje emisję dwutlenku węgla (CO2) z elektrowni i szerokiego zakresu energochłonnych sektorów przemysłowych a także komercyjnych linii lotniczych. Systemowa kontrolą objęta została także emisja podtlenku azotu powstającego przy produkcji niektórych kwasów oraz emisji perfluorowęglowodorów, produktów ubocznych przy produkcji aluminium.

Uczestnictwo w systemie ETS jest obowiązkowe dla wszystkich firm działających w tych sektorach, gdy tymczasem w niektórych sektorach obowiązek ten dotyczy tylko podmiotów przemysłowych o określonej wielkości. Rządy krajowe mogą zwolnić z systemu niektóre małe instalacje przemysłowe, jeżeli stworzą odpowiednie lokalne fiskalne lub inne instrumenty, pozwalające na ograniczenie emisji na równoważną kwotę.

ETS Unii Europejskiej obejmuje emisję CO2 w trakcie komunikacji lotniczej w obrębie i między krajami uczestniczącymi w systemie EU ETS. Systemem tym objęte są również odloty i przyloty międzynarodowe z krajów spoza ETS.

W październiku 2013 r Zgromadzenie Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) wyraziło zgodę się rozwinięcie globalnego rynkowego mechanizmu rynkowego nakierowanego na międzynarodową emisję lotniczą do roku 2016 i na wdrożenie go do roku 2020. W odpowiedzi Unia Europejska postanowiła ograniczyć zakres UE ETS do lotów w obrębie Europy aż do 2016 roku. Wprowadzone również zostały zwolnienia dla podmiotów o niskim poziomie emisji.

O co w tym wszystkim chodzi?

ETS nałożyła cenę na węgiel i pokazała, że handel emisjami gazów cieplarnianych. jest to możliwy. Emisje z instalacji w systemie spadają tak jak to zostało zaplanowane.

Sukces europejskiego ETS zainspirował inne kraje i regiony, aby zacząć uruchamiać handel emisjami według własnych reguł. Unia Europejska zamierza połączyć ETS z kompatybilnych systemów na całym świecie, tworząc rdzeń rozszerzonego międzynarodowego rynku węgla. Komisja Europejska zgodziła się w zasadzie na połączenie się z analogicznym systemem obowiązującym w Australii - miałoby to nastąpić etapami począwszy od połowy 2015 roku.

Reforma strukturalna do 2030

Jednakże ETS stoi także przed wyzwaniem w postaci coraz większej nadwyżki uprawnień, głównie z powodu kryzysu gospodarczego, który obniżył emisje krajów europejskich bardziej niż przewidywano. Na krótką metę nadwyżka ta grozi osłabieniem prawidłowego funkcjonowania rynku węgla; w dłuższej perspektywie natomiast może to mieć negatywny wpływ na zdolność ETS do efektywnego kosztowo osiągnięcia bardziej wymagających celów redukcji emisji.

Dlatego też Komisja podjęła jako natychmiastowy pierwszy krok inicjatywę o odroczeniu ("back-load") licytacji niektórych uprawnień.

Ponadto, w następstwie debaty publicznej na temat możliwości reformy strukturalnej rynku węgla, która może zapewnić trwałe rozwiązanie problemu nadwyżki podażowej w dłuższej perspektywie czasowej, Komisja przedstawiła projekt legislacyjny w sprawie utworzenia rezerwy stabilności rynku na początku następnego okres rozliczeniowego w 2021 roku.

Wysiłki mające na celu zaradzenie nierównowadze rynku będą również pomocne w jeszcze szybszym obniżaniu limitu emisji nakładanego przez ETS. Aby osiągnąć wyznaczony cel osiągnięcia do 2030 roku 40%-wej redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE w stosunku do poziomu z 1990, wymaganego przez program polityki klimatycznej i energetycznej, zasadniczy unijny poziom emisji musi być począwszy od roku 2021 obniżany o 2,2% rocznie w porównaniu z 1,74 % obecnie.


dodajdo.com

2 komentarze:

  1. Jak z broszurki pro unio europejskiej.
    Ale...
    Chiny ani wiele innych państw do ETS nie przystąpią, co oznacza ze wprawdzie w Europie dymić się będzie mniej, lecz już w Azji więcej - jako że atmosfera nie zna granic, nasze wyrzeczenia nic nie dadzą.
    Ergo - pusta ideologiczna hucpa, która nie niesie ze sobą realnego postępu.
    Pamiętam jak na początku lat 90 przedsiębiorstwa masowo (z własnej woli) inwestowały w instalacje i procesy pozwalające na zmniejszenie emisji gazów do atmosfery. Czemu? bo z rachunku ekonomicznego wynikało, że nie opłaca się emitować w powietrze potencjalnego surowca i to był najlepszy bodziec rozwojowy. Tymczasem ETS stworzyło sztuczny, zbiurokratyzowany system nadzoru, kosztowny w działaniu i ef efektywny jedynie na zasadzie pałki a nie wędki. Czemu nie wędki? To proste, bo w drogie technologie mogą inwestować jedynie bogate przedsiębiorstwa, te uboższe ze wschodniej i południowo wschodniej Europy muszą polegać na tym co "ugrają" dyplomaci ich państw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to właśnie jest najczystszej wody, z samego źródła zaczerpnięta prounijna politgramota, której jednak - niestety - tak wielu uczciwych, porządnych eurosceptyków czy nawet eurorealistów nie weźmie do ręki, chyba z obawy przed zarażeniem. A szkoda. Już wcześni Piastowie mieli pełną świadomość, że należy znać język a przez to także i zamiary przeciwnika.
    http://ec.europa.eu/clima/policies/ets/index_en.htm

    OdpowiedzUsuń